Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Czas próby

(villanella?)




Kiedy nadszedł czas próby, gdy mrocznym pogrzebom
nie ma końca - odkrywasz, człowieku, swą marność.
Czy umierając spytasz, czy zechce cię Niebo?

Choć tyle ich zniszczyłeś - przyglądasz się drzewom,
zazdrościsz wytrwałości, podziwiasz odporność.
Czy wstrzymasz ich tragedię, powiesz "stop" pogrzebom?

Wciąż bezmyślnie zabijasz, maskujesz niewiedzą
okrucieństwo dla zwierząt, ich dolę potworną.
Nie pytacie, Ziemianie, czy przyjmie was Niebo?

Zatruwacie powietrze, tłumacząc potrzebą
pęd szaleńczy do zysku, zachłanność upiorną.
Czy postawicie tamę swym własnym pogrzebom?

Godzisz się niszczyć życie zabijanym płodom,
bezbronnym w łonie matki, druzgocząc moralność.
Jesteś pewien, zabójco, że wybaczy Niebo?

Czy to dla nas egzamin? Na prawo i lewo
strach narasta przed karą za ludzką niewierność.
Kiedy pojmiesz, człowieku, że własnym pogrzebem
płacisz za sprzeciw temu, czego żąda Niebo?

Dodano: 2020-03-27 08:23:06
Ten wiersz przeczytano 1714 razy
Oddanych głosów: 18
Rodzaj Rymowany Klimat Zimny Tematyka Śmierć
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (27)

Janusz Krzysztof Janusz Krzysztof

Ossa
Takie rozmowy mogą być przede wszystkim inspirujące.
Znana jest historia nawrócenia się C.L.Lewisa
("Opowieści z Narni" i wiele innych) w efekcie jego
licznych rozmów z przyjacielem. "Nie wierzę w żadną
religię, ale nie jestem ateistką" - to jest w miarę w
porządku, zgadza się z innym zdaniem: "to Bóg zbawia,
nie religia"
(https://teofil.dominikanie.pl/artykul/to-bog-zbawia-n
ie-religia/). Jednak nie może oznaczać lekceważenia
lub wzgardy dla tych, którzy wierzą w Chrystusa jako
Zbawiciela, a także czczą Matkę Bożą, która go
urodziła itp. Czy Bóg ma plan zbawienia człowieka,
który jest realizowany tak, jak to przedstawiają
chrześcijanie? Co jest sednem i centralnym punktem
mojej wiary? Ja powiem, że "oczywiście tak", Ty możesz
być co najmniej sceptyczna (skoro "nie wierzysz w
żadną religię"). Czy jestem bardziej naiwny od Ciebie,
bo wierzę w konkretną wizję tego, jak to się odbywa i
na jakich zasadach? Jeśli "nie jesteś ateistką", to
wierzysz w takim razie w Boga (zakładam wiarę
monoteistyczną), ale być może nie chcesz / nie umiesz
zaufać i uwierzyć w "konkrety" - właśnie w to, jak się
to odbywa według chrześcijan? Rozmowa o tym aspekcie
może być naprawdę inspirująca. Sam osobiście
dochodziłem do swojej obecnej wiary po tym, jak
przeżywałem dość poważny kryzys. Uważam, że pomogła mi
go przezwyciężyć dość poważna rozmowa z samym sobą,
która zresztą trwa do dziś. Bo to nie jest tak, że
jestem "moherem, który wierzy we wszystko, co ksiądz
mówi na kazaniu". Jestem pod tym względem bardzo wobec
siebie wymagający i wciąż poszukuję swojej wersji i
zrozumienia drogi do Nieba (z dużej litery).
Pozdrawiam.

Ossa77 Ossa77

Krzysztofie, rozmowy o tematyce religijnej (tzw.
„dialogi międzyreligijne”) są trudne, ale mogą być
również ciekawe. Charakter takich rozmów jest jednak
prawie zawsze uzależniony od stopnia zaangażowania
rozmówców. Dla mnie o tyle ciekawe, że nie wierzę w
żadną religię, ale nie jestem ateistką! Dyskusje takie
często nie prowadzą do niczego, jeżeli dyskutujący
podchodzą do swojej religii dogmatycznie. Bardzo
szybko pojawia się agresywns agitacja i błyskawicznie
narastający konserwatyzm — jednym słowem: dogmatyzm.

Żeby podejmować rozmowę o religii, trzeba założyć
możliwość pojawienia się argumentów podważających
własne stanowisko. Po co rozmawiać, jeśli nie
przyjmuje się takiej możliwości? Detale religii
tworzone są przez ludzi, a ci są niedoskonali i
skłonni do grzechu. Wiara bezwarunkowa jest jak
pewność u filozofa, że posiadł wystarczającą wiedzę.
Pozdrawiam serdecznie.

Janusz Krzysztof Janusz Krzysztof

Niebo nie jest rezygnacją, nigdy przenigdy. Niebo jest
nadzieją na to, że prawdą jest, że po śmierci trafimy
w miejsce, co do którego "ani oko nie widziało, ani
ucho nie słyszało, ani rozum nie jest w stanie pojąć",
co Bóg przygotował dla tych, którzy tam trafią. Nie
wiemy nawet w 5%, jak działa ludzki rozum, poznaliśmy
może co najwyżej w 2-3%, jak działa Wszechświat - skąd
wypływa pewność niektórych ludzi (nazywanych
ateistami), że nie ma Nieba i Boga w nim?

Ossa77 Ossa77

Krzysztofie, dziękuję za przybliżenie Twojego widzenia
i dodam z JULIUSZEM II-gim:
„... Skąd wiesz, że niebo/Niebo nie jest symbolem
najokropniejszej rezygnacji? Rezygnacji z prawdziwej
osobowości?...”

Zawsze (jeżeli tutaj bywam) chętnie u Ciebie
zagoszczę. Pozdrawiam serdecznie. ☀️

Janusz Krzysztof Janusz Krzysztof

Ossa
"Czym uzasadniasz pisownię majuskułą pozornego
sklepienia Ziemi?" Piszemy "niebo" z małej litery na
oznaczenie przestrzeni widzianej na przykład z
powierzchni Ziemi (z lądu lub morza). Moim zdaniem
piszemy "Niebo" dużą literą na oznaczenie - powiedzmy
- krainy wiecznej szczęśliwości, do której jako ludzie
zmierzamy po śmierci (to jest wersja dla wierzących).
W wersji dla niewierzących też piszemy "Niebo"
(załóżmy, że osoba niewierząca traktuj to jako krainę
legendarną, w której istnienie osobiście nie wierzy.
Na takiej samej mniej więcej zasadzie piszemy "El
Dorado" (nazwa legendarnej krainy) i w odróżnieniu -
"eldorado" (metaforycznie miejsce "bajecznie" bogate).

Czy ja przyjąłem postawę moralisty? (utożsamiam się z
poglądem, wyrażonym przez peela). Trudno powiedzieć -
w swoim dorobku poetyckim mam kilka takich
"moralizujących" wierszy, na różnym poziomie
zaangażowania lub "pouczania" - choćby tu na Beju
można wciąż przeczytać "Dokąd zmierzamy?"
(13.11.2015), " Błądzimy po bezkresach oceanu"
(8.11.2015), "Kijem w mrowisko" (24.01.2017), "Pochód
postępu" (6.04.2017). Znasz moją poezję, Osso, nie
tylko jednak od tej moralizatorsko-chrześcijańskiej
strony, więc z tym większą śmiałością zawsze Cię do
siebie zapraszam. I zawsze z wdzięcznością dziękuję za
Twoją obecność. Pozdrawiam serdecznie.

Janusz Krzysztof Janusz Krzysztof

Svart, Ola, Anula, Wiktor, Grusana,
Ossa
Dziękuję za wizyty, czytanie i komentarze. Pozdrawiam.

Ossa77 Ossa77

Hej Krzysztofie. Widzę tekst inspirowany (co ostatnio
przeważa na Beju) aktualnymi zdarzeniami świata —
wiele osób owe obecnie „inspirują”.

Może przybliżysz mi, czym uzasadniasz pisownię
majuskułą pozornego sklepienia Ziemi? Zauważyłam
drobniutkie usterki interpunkcyjne i typograficzne.

Przekaz, przekaz według Twojego zamysłu jest czytelny,
acz odnoszę wrażenie, że Twój podmiot liryczny przyjął
postawę moralisty z uniesionym (niby „Bożym”) palcem,
ale może jest to kolejny, dobry przykład na to, że
każdy z nas odbiera (nie tylko teksty) i opisuje
świat, według swojego osobistego bagażu... Pozdrawiam
serdecznie.

Grusana Grusana

Mocny,energetyczny wiersz.

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Wiersz, ktorego artystycznej, moralnej i - o glónie -
intelektualnej i swidomosciowej miary wielkości nie
można przecenić. wiersz godny wielkich literackich
umysłow. - Ponadczasowych.
Pozdrawiam Januszu:)

anula-2 anula-2

Globalisto zatrzymaj, diabli bieg do piekieł,
natura zapłakała - straciła swe dzieci.
A może da się jeszcze pusty Raj ukwiecić,
tylko od Was zależy czy tego zechcecie.

Pozdrawiam Januszu, mam nieodparte wrażenie że jeszcze
można się cofnąć. A villanella cudowna.

(OLA) (OLA)

Wowwwwwwwwwwwwwww i ufffffff?

Janusz, ale pojechałeś, czyli jazda bez trzymanki i
nie można się z Tobą nie zgodzić, czytałam wiersz
jednym tchem:)
Gdybym mogła dostałbyś brawa na stojąco, za ten wiersz
jest w nim dynamika, którą te wersy posiadają;)
Villanella bardzo dobry, co do tematu to się okaże czy
przejdziemy tę próbę czasu, a jak będzie to tylko Pan
Bóg wie, znając zachowanie człowieka brnie do
samozagłady:(

Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Tak, Januszu... Człowiek - niby najinteligentniejsza z
istot... I tak czasami wstrętna w swojej pysze... Może
to dla nas faktycznie czas próby - jak piszesz -
egzaminu... Czy zdamy? Oby, chociaż jestem, niestety,
pesymistą...

A wiersz bardzo dobry i mądry :-) Pozdrawiam
serdecznie, dziękuję za wizytę u mnie i życzę dobrej
nocy :-) Bartek.

Janusz Krzysztof Janusz Krzysztof

BordoBlues, Turkusowa Anna, Wandaw,
Krzychno, Waldi
Wieści ze świata przerażają, refleksje nie pomagają.
Czy modlitwy pomogą? Miejmy w tym nadzieję. Dziękuję
za wizyty, czytanie i komentarze. Pozdrawiam.

waldi1 waldi1

mądre słowa refleksji ..na szczęście Bóg przy
urodzeniu przewidział mojego życia zakończenie... o
swoim czasie ...więc się nie martwię i żyję dalej ..aż
do śmierci mojej ...

krzychno krzychno

Witaj Januszu:)

Nieco tematyka wprawdzie na czasie niemniej jednak
jeszcze bardziej pogłębiająca nasz obecny stan.Ale jak
napisała Ania mamy czas na refleksje:)

Pozdrawiam:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »