Czasami
Czasem myślę wieczorami,
co się wkrótce stanie z nami.
Czy się uczuć podejmiemy,
czy też całkiem rozejdziemy?
Nie wiem, co mam odpowiedzieć,
czy bezczynnie tylko siedzieć.
Teraz nic nie umiem zrobić,
tylko czarne myśli rodzić.
Tak bym chciała wiedzieć wszystko!
By mi pomysł w głowie błysnął!
Poznać prawdę, która boli
i żyć nigdy nie pozwoli.
Mówisz, czasem będzie miło.
Się zaczęło, się skończyło-
krótka chwila zapomnienia,
która w życiu nic nie zmienia.
Rzeczy, które radość sprawią,
krótkie, wcale mnie nie bawią.
Raczej wpędzą mnie w cierpienie,
dadzą ból i rozżalenie.
I pomęczę się czasami
gdzieś z własnymi marzeniami.
Serce będzie już wiedziało
jak chcesz, aby to się działo.
"Skarbie, północ jest już blisko,
czas, by zgasić to ognisko.
Ubierz się, nie mów nic nikomu.
Chodź, odwiozę cię do domu."
Żal mi wtedy serce ściska,
krew z tętnicy szybciej tryska.
Łzy do oczu się wciskają,
krzyki usta rozdzierają.
Miało całkiem być inaczej,
teraz wciąż przez ciebie płaczę.
Jednak nadal sama nie wiem,
czy mam czasem przyjść do ciebie.
Co jest we mnie tak strasznego,
że się nie chcesz podjąć tego?
Chcesz się czasem zadowolić?
Dziś nie mogę- głowa boli.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.