Czasami mam dość
A ja odwrotnie
a ja już mam dość
wigilii
świąt nieświętowanych
i moich dzieci ukochanych
co mając swoje własne domy
mój dom nad tamte przekładają
bo one serc chyba nie mają
i tak kochają swoja matkę
że gdy czasami
ot przypadkiem
uda mi skryć się na stronie gdzieś
przetrząsną bodaj cała wieś
ni mi się smucić
ni łzy uronić
będą tak długo za mną gonić
no i pocieszać aż do skutku
i wtedy precz uciekaj smutku.
I teraz weź
tu człowieku
i napisz wiersz.
Komentarze (11)
Mimo wszystko wiersz powstał :)) A teraz wyobraź
sobie, że nie przyjadą, a jeśli nawet przyjadą, to nie
będą Cię szukać...I co? :))
przekorny...;)))))))))
i wzruszający....
Uśmiech posyłam ;)))))))M
Dobry pomysł:) Myślę, że wielu z nas ma również dość:)
Pozdrawiam:)
Mnie także takie święta nie radują , często wspominam
z dzieciństwa prawdziwe rodzinny święta kolędowanie,
szczerość radość i ciepło - a dziś to już nie ten czas
a następne pokolenie nie pielęgnuje tradycji
Ciekawie ujęty temat świąt, ciepło i z humorem. Masz
literówkę w "przedkładają". Pozdrawiam.
Oczywiscie,ze jak zwykle Swieta beda u mnie
ale chyba moge trochę pomarudzić:)
oj ciesz się Kryho ciesz, że taki właśnie wiersz, bo
jednak z braku miłości dzieci bardziej coś boli w
piersi.
hihihhehe skąś to znam - zróbmy może jakiś zlot w te
święta - matek kochanych - zamęczanych przez gromadkę
dziatek z gromadką swoich dziatek - na pocieszenie
zawsze są święta święta i po świętach - odpoczniesz:)-
cieplutko pozdrawiam:)
Super pomysł,fajny z poczuciem humorku wiersz ...też
co rok ucieczkę przed świętami obiecuję i tak znów
wigilię przygotuję...Pozdrawiam serdecznie...
Wspólne rodzinne świętowanie to sama radość,
a co do przygotowania można się dogadać.
Pozdrawiam :)
I ja chętnie wprosilabym sie w tym roku do kogoś na
Święta:):)Pozdrawiam serdecznie+++