Czasami śmieję się przez łzy
Czasami śmieję się przez łzy,
to nie dramatu są dowody.
Ani też także bym był zły,
bo nie uczynił nikt mi szkody.
Ja mam humoru takie czucie,
bawi mnie kropka i przecinek.
Stanę przeciwko każdej smucie,
i lekceważę głupią drwinę.
Ze śmiechu czasem aż boleję,
to nie choroby są doznania.
Dla mnie stan taki nie istnieje,
bo z tej radości tak się słaniam.
Ja mam humory swe w nadmiarze,
bawi mnie myślnik, nawias bawi.
Stanę za każdą chwilą marzeń,
która radośnie mnie rozbawi.
Ze śmiechu kolka aż mnie kłuje,
trudno wytrzymać z tej radości.
Lecz ja tej chwili potrzebuję,
jak ktoś spragniony jest miłości.
Ja mam humoru zapas duży,
uzależnienia podam związki.
Zestaw tej dawki wciąż mi służy,
stąd rozbawienia obowiązki…
Komentarze (1)
Ja też mam czasami głupawkę i śmieję się z wszystkiego
aż do łez...
pozdrawiam Tadek