czekać, choćby wieczność
Nie czekam na zachody Słońca
ani na bezchmurne Niebo
Bo po cóż mi to wszystko?!
Skoro nie mogę tego dzielić z Tobą..
Nie czekam na spadające gwiazdy
ani na zaćmienia księżyca
Bo po cóż mi to wszystko?!
Skoro moje marzenie i tak się nie
spełni..
Jedynie na co czekam, to na Ciebie.
ale jesteś tak nieosiągalny, tak
niedostępny.
Ale to mnie nie zniechęci, będę czekać
dalej..
bo Cię kocham..
czekać będę, choćby wieczność.. ;*
Komentarze (1)
tesknota bol... ciekawy wierszyk w prosty sposob ujety
i piekny pozdrawiam