Czekamy
I kwartał
Już nowy rok nadszedł, a my
Ciągle na zimę czekamy:
Żeby bałwany i sanie,
I narty, i łyżwy, a nie
Smutno, szaro i plucha...
Przyjdź zimo śnieżna, posłuchaj!
II kwartał
Śnieg na ulicach wciąż leży:
Brudny, wodnisty, nieświeży;
Smog wypluwają kominy,
Czekamy więc końca zimy.
Niech w końcu wiosna zawita...
Dość długich gaci i kwita!
III kwartał
Nadeszły w końcu upały.
Człek biedny, poci się cały.
Żar w mieście nie dla człowieka,
Więc człowiek na urlop czeka,
A kiedy urlop dostanie,
Czeka... aż padać przestanie.
IV kwartał
Kończy się rok. Mglista jesień.
Czekamy, co nowy przyniesie:
Pogodę lepszą, a może
Upadnie rząd, co daj Boże!
Znów cztery kwartały, a my
Czekamy, czekamy, czekamy...
Komentarze (20)
po częsi - podzielam wyrazone odczucia przez Slawka.
Co do wtrącenia politycznego - to osobiscie - uwazamze
jest piękną okrasą wier - wierszyka przeciez - bo
wlasnie - jako 'wierszyk'ten utwor jest znakomity.
wtraenie - wlasnie polityczne - jest jednoczsnie
jakims podsumowaniwm i komentarzem calosci,
zwianczeniem trzywersetowym, bez ktorego utwor - bylby
takze werszykiem, ale nie byłby - wierszykiem
znakomitym.
czy mozna mowic, ze jest to jakies podsumowanie
'charakteroogicznonarodowe' - w forie zyczliwej
ironii, autoironii,zgryzliwosci? - trudno powiedziec.
stojac po przeciwnej stronie nurtu oczekiwan - jak
upadnie - mimo calej osobistej sympatii dla talentu
Poety - to- michale - wtedy ci powim tak:
cholera- michale - wysz -wyczekałeś
pozdrawiam z usmiechem:)
Widzę że głównie skupiasz się na czekaniu zamiast
cieszyć się każdą chwilą. Ale każdy ma to co lubi.
Wiersz jak zwykle warsztatowo super i nawet nie kłuje
mnie te wtrącenie polityczne, pewnie dodane by zdobyć
więcej punktów. Ja Ci postawie i tak. Pozdrawiam z
uśmiechem:)))
można też spojrzeć na naturalne procesy nieco szerzej:
gdyby nie te wszystkie wypociny generowane podczas
sporów politycznych, gazy wydalane podczas oglądania
telewizyjnych propagand, plus energia wydzielana
podczas manifestacji i protestów, naukowe badania
oceniają temperaturę w naszym regionie: w zimie -30, a
w lecie -5 stopni Celsjusza.
Dziękuję wszystkim za odwiedziny. Maciek.J - Wiem, że
jesteś namiętnym rządochwalcą. Myślę, że wiersz nic
nie straci (ani nie zyska), gdy w IV kwartale
przeczytasz sobie "Upadnie rząd, nie daj Boże!"
A bywa,że czekanie na randkę z piękną kobietą jest
przyjemniejsze,niż samo spotkanie...
A mi nie podoba się ten przytyk do rządu, Na tle
opisów kwartałówi I-III pasuje jak wół do karety.
Jednym słowem jesteśmy narodem, który lubi narzekać,
niestety to prawda.
My nie odpowiadamy na pytanie
How are you - I am fine,
tylko stara bieda, a bywa, że stale na coś psioczymy,
jak jest lato, to nam za ciepło, jak jest zima, to nam
za zimno, a władza też jest zawsze be, nawet jeśli
próbuje ulżyć w doli najuboższych...
A wiersz jak zwykle bardzo dobrze napisany,
pozdrawiam.
Dobre podsumowanie. Szkoda czasu na czekanie. Miłego
popołudnia :)
Życie jest pełne niespodzianek,
Kto wie, co czeka nas dalej? :P
Pozdrawiam serdecznie +++
Jak to mawiał onegdaj Urban; "rząd się wyżywi." Obyśmy
my także.
Pozdrawiam.
No to prawda, czekamy, narzekamy i ciągle mamy
nadzieję. Pozdrawiam :)
...a przy tym, wciąż marudzimy
bo taką ceche w portalach nosimy...
Takie nasze życie.
Nadeszła jesień złocista.
a po niej zima biała.
Po zimie wiosna kwiecista
i znów lato i upały.
I tak mijają lata
a potem wiek za wiekiem
Zapomnisz,że miałeś brata, ze w ogóle jesteś
człowiekiem.
Pozdrawiam serdecznie.
:)) Różnie to nasze życie wygląda, jeden całe
przeczeka, drugi przesprząta trzeci przepije itd.
Miłego dnia Michale:)
Tak, a życie samo mija. Pozdrawiam