Czekamy na cud.
Na placu św. Piotra w Rzymie
Tysiące osobowości z różnych krajów
Stojąc, siedząc, leżąc modlą się
Czekają na spełnienie snów.
Szczere łzy spływają po policzkach
W sercach każdego nadziei w brud
Stojąc, siedząc, leżąc modlą się
Nieustannie czekając na cud.
Zarzucał mosty nad rzekami krwi
Z każdym człowiekiem za pan brat
Wypuszczał gołębie z klatek
Największy, zmienił cały świat.
Nie znam czasu by opisać
Jakiż był to guru, bohater!
Ufam mu, będę szła za nim
Po drodze bez świateł...
;(
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.