czemu mnie kochasz ...
dla jednego dnia ?
czekałaś, spóźniłem się
opowiedziałaś losy
tworzenia muzyki
usłyszałem ją
wtedy, pierwszy raz
dałaś mi siebie tyle
ile, chciałem brać
podsycając apetyt
wywołując łakomstwo bez dna
przeszłaś aleją pomników
historii w tłumnie gapiów,
rzucając Ariany nici
przestraszona, do momentu
wyłowienia pierwszego akordu
granego menueta w parku,
na zaproszenie
pianisty, fantazjującego
na wolności temat
i w jego improwizacji
odnalazłaś cząstkę siebie
iskrę inspiracji kilku nut
zaistnienia
on, od ciebie wziął
stałaś się jej obrazem
moja w jego ...
wolniejsza niż wiatr
i nie czułem zimna,
gdy mijał mnie czas
bo byłaś magią
tamtego dnia
gdy będąc przy Tobie
spełniałem marzenie
ja stałem się dniem ..
nie kochasz za nic wiem ...
tak tłumaczę
ciebie wolną
w sobie...
ja (..)
... co odbiera i jak drugi buzel układanki ..
Komentarze (11)
miłość nie wymaga słów, liczą się czyny i to one dają
pełną odpowiedź
serdecznie pozdrawiam :)
Bardzo ciekawa refleksja nad owym czemu, pozdrawiam
serdecznie :)
Zakochanie się jest czymś irracjonalnym, nieuchwytnym
przy próbie pojęcia. Wiersz na wysokim poziomie
intelektualnym.
Ślę moc serdeczności. :)
refleksyjny
Ciekawe prowadzenie.
/Ariadny/
Pozdrawiam
Z miłością to tak róznie bywa
Pozdrawiam
Zatrzymałaś wersami na dłużej. Pozdrawiam :)
Zatrzymał mnie wiersz na dłużej, dobra refleksja:)
trochę filozoficznie o miłości
czytam jak o mojej miłości
Udany mocny wiersz pozdrawiam