Czerstwe summienie
Opowiada o tym co siedzi w nas i kłuje nasze słodkie oblicze.
Szorstki zmysł cienia
płomieniem też nazywany
przez kilka łez kłujących
sumienie czerstwe dziś
splecione z potrzebą gryzących
metodą czaru ślepego
on nie chce dalej iść
jakby spotkał ostre dlaczego
doprawione odzewem ściany
tym depczącym złudzenia
Komentarze (6)
Z profilu autora:
Autor o sobie:
Jestem soczystym ciosem płomienia, tym inaczej
pragnącym, doprawionym bardzo śpiewającą czułością,
splecioną z okrzykiem kwiatów. Tak nazywam siebie,
kiedy wiecznie głodny mrok się wycofuje, z tym niemal
gryzącym lękiem w oczach polanych drżącym blaskiem
niepewności.
( Jan Maciej Kłosowski )
Jak widać z tego wpisu, jak i z wszystkich wklejonych
przez autora tekstów, ma on ogromne trudności z
poprawnym stylistycznie, logicznie, semantycznie i
t.p. posługiwaniem się językiem polskim.
Popularnie nazywa się to bełkotem.
Autor chyba jednak robi sobie z nas jaja - zgadłam?
z kazdej ciemności można wyżłobic blask
Tak cudownie szorstkie są te Twoje wiersze, więc tym
bardziej cieplutko Cię
pozdrawiam!
Znajdź chociaż jeden plus a resztę zostaw losowi.
Pozdrawiam:)+
pamietaj wszystko co mroczne może dalej przekształcić
sie w plus tylko trzeba wyciągnąć wnioski - powodzenia
Jest "szorstki" - czyli w normie!
Pozdrawiam szorstko:)