Czerwona łza
Kropelki słów suchą ulewą
Wdarły się w serca drżącą ciemność
I rozerwały mroku szaty
Wartkim potokiem gasząc senność
Wnet zapłonęły krwawą łuną
W sny się wdzierając ostrym blaskiem
Wzbudzone serce płonie żarem
I pęka zaraz szklanym trzaskiem
Myśl, obłąkana snu strażniczka
Szkła rozsypane tuli mgliście
I czarna tafla w deszczu tonąc
Spływa, policzek znacząc krwiście
autor
sol89
Dodano: 2008-01-17 18:17:37
Ten wiersz przeczytano 421 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Mocny wiersz, zarazem subtelny, gdyz "operujesz" tu
lzami...ponadto ta czerwien dodaje mocy i wzrusza
jednoczesnie. Jestem zachwycona!
piękny, bardzo dojrzały wiersz
Bardzo smutny wiersz,świetnie dobrane
słowa,porównania.z przyjemnościa przeczytałam.