Czerwone
Raz pani zasuszyła róże
płatki czerwony kolor miały
czas nieprzychylny był purpurze
i wkrótce bliższe brązom się stały
Gdyby zaś róż tych nie suszyła
i wodą dobrze odżywiała
może by dłużej kolory trwały
lecz to by była historia cała
Te zasuszone ma do dzisiaj
a w brązach widać historię purpury
co prawda kruche dotknąć trudno
lecz są realne dla oczu i skóry
Lato ubrało ogrody w kwiaty
lecz ona bukietów już nie robi
tak pięknie kwitną pachną rabaty
że żal je obdzierać by dom swój zdobić
Wie że w wazonie zwiędną szybko
W ogrodzie cieszą kołysaniem
więc woli czasami iść do ogrodu
upajać się wonią i patrzeć na nie
I wie że kiedyś zajrzy w rabaty
a kwiatów już wcale tam nie będzie
przekwitną zwiędną ktoś je wykopie
lub wcześniej na własne bukiety zetnie
Znów słońce wstało dzień ją przywitał
a ona z ogrodem planuje spotkanie
Będą tam jeszcze czy ktoś je wyciął?
Niepokój do końca lata zostanie
A ludzie nie kwiaty, wyobraź sobie
bo ludzie nogi i serca mają
jak chcą gdzieś trafić sami przyjdą
a jeśli chcą odejść
też drogę znają
Komentarze (11)
Kwiaty mają swój urok ale też nie są na zawsze,bo
usychają...a puenta w sedno.Miłego dnia.
Najpiękniejsze kwiaty są te żywe, nie zasuszone, msz,
choć te drugie mogą przetrwać całe lata,
przypomniałaś mi wiersz bodajże Puszkina, może się
mylę, bo bardzo dawno go czytałam i nawet zapamiętałam
"Kwiat zasuszony i bezwonny znalazłem w książce z
dawnych lat i głos marzenia nieuchronny już się do
mojej duszy wkradł, gdzie kwitnął jakiej wiosny
zaznał, czy długo kwitnął, kto go rwał, czy go zerwała
dłoń przyjazna i po co w książce leżeć miał?"...
Podoba mi się puenta Twojego wiersza :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Blaknie kolor życia w suszarni niewoli.
Słuszne podsumowanie w ostatniej strofce.
Pozdrawiam :)
Taka miła, "kobieca" bajeczka z mądrym zakończeniem.
Czytało się fajnie zatem plusa zostawiam. Pozdrawiam z
uśmiechem:))))
Zaduszone płatki róży przetrwają lata. Zmieni się
kolor tylko ale wspomnienia zostaną.
Pozdrawiam ciepło :)
Wszystko swój kres ma: kwiaty, kochanie...
Gdy przeznaczenie się ziści
Pąs płatków zniknie, brązem się stanie,
Podobnie z zielenią liści.
Piękno kwiatów jest niepowtarzalne.
Dzięki Bogu, że odradzają się co roku. Pozdrawiam
serdecznie
A ja ścinam zasypuję dom kwiatami uwielbiam na nie
patrzeć i czuć ich zapach wiem że są dla mnie a w
ogrodzie i tak wcześnie czy później zwiędną
Kocham kwiaty, serce się smuci, gdy więdną. Jednak
zasuszony kwiat od ukochanego ma w sobie ocean
wspomnień, przybliża urocze chwile, które minęły.
Pozdrawiam serdecznie:)
też nie ścinam kwiatów do wazonów, wolę podziwiać
kiedy rosną.