czerwony karzeł (po poprawkach)
po sugestiach AS-a. Jest nieoceniony.
kiedy gwiazdy infantylnie kręciły źrenicami
/naiwności/ drwiłam z kosmosu że taki
nieogarnięty
a nadzieja na życie w wygodnej
czasoprzestrzeni
była oczywista jak dziesięć palców stóp
teraz zamar/z/łam w horyzoncie zdarzeń
bez/w/ładnie
a otchłań wciąga szybciej niż światło
/w tunelu/ uciekające wspomnienia
jestem niewielką zimną gwiazdą
w gwiazdozbiorze strzelca
zawieszoną w próżni z pytaniem
co zrobiłam źle
Dziękuję za 17 punktów w poprzednim wierszu. Teraz będę wdzięczna za słowo o wersji 2
Komentarze (3)
Wiersz ma glebie, jest wart zatrzymania i przemyslen.
po kilku przeczytanych Twoich wierszach, mogę
stwierdzić że jesteś mistrzem metafor i porównań:)
są dwie szkoły na temat zdobywania tego typu wiedzy, a
życie ( tu i teraz ) jest Twoje. Obyś umiała powracać
i nie być smutna. A wiersz jest intrygujący i zawisł w
mej głowie , bo "otchłań wciaga szybciej niż światło".
Czy to przestroga?
Nie szukaj juz tej odpowiedzi, zyj zdrowo.
Ps. czy Wy też dzisiaj widzicie wszystkie wiersze jak
choinki? to jakiś żart? Janie . ratuj!