Czerwony Wierszyk
Twoje ja. Przecież jesteś leprzy. Nie toleruj. Jesteś najważniejszy.
Zmieszaj mnie z błotem,
uderz i opluj.
Nakrzycz i spróbuj
Zniszczyć mnie całkiem.
Spraw żebym cierpiał.
Obraź i splugaw.
Pobij najmocniej
jak będziesz umiał.
Urwij mi głowę.
Połam mi nogi.
Wyrwij paznokcie
i palce u ręki.
Potnij mnie nożem.
Wytnij wątrobe.
Przerwij mi żyły
i polej kwasem.
Wykręć kończyny.
Oparz mnie wrzątkiem.
Nasyp na rany
dużo soli.
Zrzuć moje zwłoki
do jakieś rzeki.
Lub ćwiartuj na setki
kawałków na obiad.
Wlecz je po ziemi,
powieś za nogi,
na jakimś drzewie.
Czerwonym od krwi.
Poniż mnie, mocno
pobij, zakatuj.
W końcu i zabij.
Byle boleśnie.
Naprawdę warto.
Spełnij zadanie.
Bóg chce cierpenia.
Zróbmy mu przyjemność.
(Nie jestem masohistą, nie bądźcie dosłowni. Szukajcie znaczeń, a nie dosłowności)
Komentarze (5)
dobra koncówka ,ale ja bym ten wiersz skróciła
Boleśnie, prawdziwie ,charakterny ten wiersz.
Juz dodano Ci etykietkę...odmieńca i diabła...ja śmiem
miec inne zdanie...znów w sposób tak dla Ciebie
charakterystyczny zadałes wazne pytanie...skoro od
dziecka uczą nas bać się Boga, bo pyłkiem jestesmy dla
niego, bo zrobi z nami co zechce...to gdzie jest ten
dobry Bóg, którego kochać mamy - tego tez nas
uczą...gdzie prawdę schowano i dlaczego? ogromny +
Wybacz ale nie pojmuje znaczenia.
My Bogu nie mozemy zrobic nic a On z nami co
zechce.Bo On jest najwiekszy.
A to ze rzes na swiecie to za przyczyna diabla.
Radze Ci zajac sie nauka poprawnej polszczyzny, moze
wtedy te glupotki Ci z glowy wyparuja, a jeszcze
lepiej poszukaj sobie portalu dla odmiencow, zycze
powodzenia .