Człapał czyż
Wierszyk na dykcję :)
Człapał czyż w dół i wzwyż,
Szczwany zrzucał z drzewa szyszki.
Gwiżdżąc, zapuszczał się w dzicz,
Wcześniej sączył poncz u pliszki.
Zboczył w ciemną czeluść puszczy,
Wcisnął się w kwarcu szczelinę,
Z szyszki trzy ziarna wyłuszczył,
Strzepnął z czuba skamielinę.
autor


plutanna


Dodano: 2013-08-29 11:18:23
Ten wiersz przeczytano 1300 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Fajne, lubię twoje wygibasy językowe, oprócz świetnej
zabawy przy czytaniu na głos przedstawiają ciekawe,
niebanalne historyjki. Pozdrawiam :)
Ciekawie napisany wiersz.Bardzo dobry.
:)
Ha! Udało mi się! Pozdrawiam :D
Krzemanka, masz rację. Poprawiłam :) miłego dnia!
Jego smak jest zgrabnym labiryntem ulepionym ze słów
miodowych bardzo.
Znowu fajnie. W pierwszym wersie chyba "w" przed
"wzwyż" jest zbędne. Miłego dnia.
Ciekawy.Pozdrawiam.
pseciez my tu wsyscy mamy
dykcje najlepsą
Pozdrawiam serdecznie