Człowiek
Urodził się pewnego dnia.
Rozkwitł niczym kwiat.
Zachwycał jak rajski ptak.
Pracował, tworzył.
Za bary z życiem
nieraz się brał.
Płakał i się śmiał.
Kochał i był kochany.
Wczoraj odszedł.
Niepotrzebny kamień wciąż leży
w tym samym miejscu
i rośnie przydrożny chwast.
Drzewa szumnią na wietrze.
W mieście uliczny gwar.
Domy wciąż stoją te same.
W oknach palą się światła.
A On zgasł....
Dziś już Go nie ma.
Był, żył, przeminął...
Skończył się Jego czas.
Ktoś bliski uroni po Nim łzę
i zdusi w sobie żal i ból.
Ktoś obcy utrwali
na płycie nagrobnej
po Nim ślad.
Zapytasz, kto to?, kim był?
To zwykły człowiek,
który zwyczajnie żył.
Bez Niego życie
dalej do przodu gna.
I wszystko jest niby
tak samo, a Jego, tylko
niektórym jest tak
bardzo, bardzo brak.
Zatrzymajmy się na chwilę.
W gonitwie codzienności
pochylmy głowy przed
tajemnicą śmierci.
Niech pamięć po
każdym Człowieku
jak najdłużej trwa!
Komentarze (35)
dlatego trzeba mieć rodzinę- wtedy pamięć dłużej trwa.
Przemijanie wszystkich dotyczy. Śmierć czyha na nas od
poczęcia. Ważne byśmy życiem doczesnym zapisali się w
sercach bliskich. Pozdrawiam cieplutko z podobaniem:)
Halszko co mam, napisać... Był człowiek, teraz tylko
kamień w tym samym miejscu. Zadumałam się na dłużej.
POzdrawiam wieczornie.
Wzruszyl mnie bardzo przekaz wiersza. Dla mnie
osobiscie bardzo trudny temat i ciezko o tym pisac.
Pozdrawiam serdecznie..
Takie jest życie, wszystko dochodzi kresu. To jest
zawsze smutne.
A zegar sekundy odmierza
Głośniejsze aniżeli grzmoty
Mojego serca jest bicie
Bo serce wali jak młotem
Tak w piersi toczy się życie
A zegar sekundy odmierza
Odmierza serca mego bicie
A rozum sam nie dowierza
Że kiedyś ustanie to bicie
Pozdrawiam serdecznie.