Człowiek bez znaczenia i tatuażu
pod przykrywką nieba
zobaczył pylistą światłość
i wiedział tylko tyle
że los człowieczy istnieje
tylko w jego pamięci
roztańczone melodyjki sugerowały
znudzone zadowolenie z życia
nawet hollywoodzkie filmy
nie zmieniły układu rysów twarzy
wystarczyła mu pewność bycia żywym
w mdłych kolorach dnia
nie miał energii i ochoty
by ustalić swe położenie
chętnie zapuszczał się w regiony
młodości i baśni
spojrzał na zegarek
po pewnym czasie wiedział dopiero
gdzie się znajduje
ziewnął w pokój bez znaczenia
drażnił go chaotyczny zgiełk
i szpalery ludzi na ulicy
czy są muzułmanami czy chrześcijanami
nie było w nim żadnej religii wiary
puls walił mu w głowie i w szyi
niech wreszcie hannibal dotrze do
rogatek
otworzy gigantyczną szczelinę w
firmamencie
jako sproszkowany ostanie białym
światełkiem
na drodze mlecznej
już biją w tamburyny
przez otwarte drzwi widzi
jak wkracza ciemność
panel o poezji
przybrał charakter nieistotności
Komentarze (7)
Hun Attyla (Ojczulek), Hannibal, wulkan, cokolwiek co
rozbije to więzienie, mama Natura
Niezwykły... pozdrawiam serdecznie.
I jak ja po takim przygnębiającym tekście mam pisać
dowcipne limeryki?
Pozdrowionka.
wystarczyła mu pewność bycia żywym
w mdłych kolorach dnia
nie miał energii i ochoty
by ustalić swe położenie
chętnie zapuszczał się w regiony
młodości i baśni- to coś o mnie. (czytałam kilka razy
i pewnie będę tu wracać)
Dziękuję za opinię.
Pozdrawiam.
Świetne wersy - ostatnie niesamowite. Bardzo na tak.
Pozdrawiam
Wiersz fantastyczny z wyszukanymi metaforami/przez
otwarte drzwi widzi
jak wkracza ciemność
panel o poezji
przybrał charakter nieistotności/ Miłego wieczoru :)