Człowiek rośnie nocą
Dla nocnych marków i wszystkich tych co nie mogą zasnąć.
W dzisiejszych zmorach jutrzejszego dnia
pogrążam się
Leżę rażony przez brzask pośród głuchej
zimnej nocy
Bezczynność wije się obok – oplata
mnie z wielką siła
Powoli, leniwie, widocznie nie bardzo jej
się chce
Między jawą, a snem, nocą a dniem, rosnę
dojrzewam
Nastaje nowy świat i inna osoba,ja –
owoc z drzewa
autor
InterRex
Dodano: 2009-02-02 00:31:11
Ten wiersz przeczytano 965 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
W nocy wolę spać i sennie marzyć, więc wiersz nie dla
mnie, ale podoba się mi :)
świerszcz hiszpanski tutaj choć zima jest ciepło tak
więc bez kubraczka:)))poz. owoc drzewa nocnego świata
większość znas w nocy stworzono:)
rośnij na chwale naszego narodu by kiedyś kroczyć na
czele tam z przodu plus
Niech nocą rośną marzenia, wiersze, plany na jutro
nawet najśmielsze…
hmm...a ja jakos dziwnie maleje, wlasnie nie spie i
tylko obserwuje "czy rosne", chyba jednak maleje.
Dobry wiersz, pozdrawiam.
oo... to zdecydowanie dla mnie, dziękuję ;), i o
mnie.. świetny. pozdrawiam :)
dodaj do "sila" ogonek, to przeciez latwe, pozdrawiam
Wiersz nie tuzinkowy,super... bardzo mi sie podoba i
jestem na tak
Jakże dobra jest bezsenność dla nas - kiedy jej owocem
jest taki ananas!
( a za cziom Tiebja znatć nużno , niedagawores, szto
eta znaczit sławo Dolores? Sawsiem u tiebja wnimania
licha - nu wazmi praczitaj dapiska u majewo sticha!)
śliczny wiersz ;)
Ciemność panuje, chłód wrze.
Wiersz tka noc ta.
Z myślą przechodzę, cisza mnie spotyka.
Wszystko zostało wyśpiewane o kamyku szczęścia.
Korale ukryte.
We mnie duma żyje.
Chmurne niebo tylko deszcz woła.
Cóż, i tak przechodzę, zachwyt odnajduję.
- kiedy bezsenność osacza bezczynność.