człowieku, robaku marny...
refleksje popogrzebowe
pełzają robaczki
po alejce życia
pomiędzy butami
swego przeznaczenia
o ten rozdeptany
zakończył już żywot
tamten jeszcze pełznie
but nastąpił obok
inny w młodym wieku
trafił na grad butów
no cóż też tak bywa
był robak i nie ma
popatrz trochę dalej
na tego robala
uniknął dziś buta
on chyba miał szczęście
och życie ty życie
ty z waty tygrysie
cóż gdyś jest zależne
od losu widzimisie
zarządca ogrodu
mocą swoich butów
reguluje życiem
nas marnych robaków
Komentarze (10)
Myślę,że te robale to my.Ładnie.Pozdrawiam.
taka dawka pesymizmu? a przecież pełzać można równiez
wśród kwiatów i traw, spotykać pszczoły i motyle,
grzać się w słońcu i nie dając się zadziobać ptakom
słuchać ich śpiewu :) ja tam dziękuje mojemy "Zarządcy
ogrodu", że mnie w nim umieścił...
Witaj Ryszardzie hmmmmm śmierć kogoś bliskiego
przynosi różne refleksje...psychologowie nakazują nam
abyśmy wyrzucać z siebie złe doznania i odczucia każdy
sposób jest dobry aby tylko uwolnić się od tego co nas
przygniata...szkoda że usunąłeś wiersz który
napisałeś o śmierci swojego taty...ten wiersz był
pisany z wielkim bólem miał swój specyficzny
klimat... uważam że pisanie wierszy to dobra terapia
aby pozytywnie odreagować...aby nasza psychika wracała
do normalnego życia ...Twoje wiersze pisane chwilą są
wyjątkowe i warte uwagi...dla Ciebie jak zawsze z
uśmiechem:)
teraz juz wiem dlaczego zawsze bałam sie robaków.
Niesamowicie refleksyjny wiersz,zmusza do myślenia a
to już klasa autora.Bardzo dobry jako całość.
Gratuluję pomysłu nie wpadłbym na to żeby o robalach
napisać wiersz, który o dziwo przeczytałem do końca.
pyłem jesteśmy - u Ciebie robaczkiem - zarządca ogrodu
patrzy na nas ze zbyt dużej wysokości.
Tytuł i treść pasują wyśmienicie..i takie jest właśnie
nasze dzisiaj i jutro..powodzenia..
Ciekawy pomysł pokazania życia przez pryzmat robaka.
Natomiast tytuł wydaje się zbyt patetyczny i nie
pasujący do całości, ponieważ temat potraktowany jest
w wierszu ironicznie. Przydałoby się poprawić rytm, bo
się potyka oraz konsekwencja w stosowaniu zaimków -
albo współczesne jak: swój, albo archaizmy jak: swego,
bo pomieszanie nie wypadają dobrze.
Dosłownie i w przenośni opisany żywot i...zejście :)