Cztery pory roku(egzorcyzmy)
Chodź wskocz
mi na falbanki
mojej
nowej sukienki
marszczenia
rękoma
wygładzaj
guziczki
możesz
wyjąć
przez dziureczki
figlarne
płomyki
tańczą
przytupańca
chyba
oślepnę
zabierz
mnie do tańca
Zawirują
cztery
zmysły
roku
ciepły
chłodny
zimny
i gorący
Nagle
słyszę
jak coś trzasło
mój
kochany
spójrz
to
zgasło światło
na to miły
to nie światło
to pory
roku
twoich
oczu
odprawiają
egzorcyzmy...
autor
Aramena
Dodano: 2013-06-04 12:11:06
Ten wiersz przeczytano 1285 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Ślicznie ciepło i romantycznie. Tajemniczo słodki Twój
"motyl".Pozdrawiam i uśmiech zostawiam :-)
Śliczny wierszyk. Nie warto dać się stłamsić firankom,
w końcu trzeba wyjrzeć przez okno na świat :)
Pozdrawiam ;)
ciekawie barwnie i nowatorsko
Podoba się. Pozdrawiam
fajnie
Zwłaszcza ostatnie wersy zatrzymują... Uśmiechy
zasyłam :))
Ciekawie, chwilami figlarnie.
ja się skupię na guziczku, który
coś odkrywa...
dla żarłoka to pokrywa
Pozdrawiam serdecznie
Podoba mi się figlarność z początku wiersza. Fajnie
się czyta pomimo zapisu. Pozdrawiam :)
A mnie się bardzo podoba twój kominek.
'jak coś trzasło
spójrz
kochany
światło zgasło'
tak przeczytałam na własny użytek.
Pozdrawiam, miłego popołudnia.
Mnie osobiście nie odpowiada taka forma "drapacza
chmur".
Widzę tylko same numery pięter przy wjeździe/zjeździe
windą.
Uwielbiam Cię czytać, Arameno:). Widzę te falbanki i
guziczki...:). Pozdrawiam cieplutko
Forma i treść wiersza na plus, pozdrawiam
ciekawa forma wiersza:)
Ta inność w Twoich wierszach to zaczyna być
interesująca.Tak trzymaj a będziesz spełniona też w
tej poezji / duchowej /.:-)