cztery szarlotki
Ja szczęśliwy nie będę nigdy.
Wiem to z relacji meczu, prognozy pogody,
wieczorynki.
Wiem to z rozmów, które toczę przy
zamkniętym oknie
codziennie.
Ja szczęśliwy nigdy nie będę.
Tak twierdzą panie, które robią mi
zastrzyki.
Tak twierdzi sprzedawca lodów owocowych.
Pszczoły przysiadają na stole.
Przypominają mi żebym upiekł szarlotkę, a
potem odlatują w kierunku mokrzejszych
chmur, piękniejszych miejsc, cieplejszych
słońc.
autor
Krzysztof.El
Dodano: 2015-04-01 17:19:37
Ten wiersz przeczytano 1183 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (28)
Ciekawy wiersz. A co do stwierdzenia - "ja nigdy nie
będę" to chcę powiedzieć, że Żeromski gdyby sobie
wziął do serca te dwóje z polskiego to nie zaszedł by
tak wysoko w literaturze:))
ładny, oryginalnie napisany wiersz:)
Świetnie.
Pozdro
Marudzi ten peel. Ale za to jak ladnie ujety w dobrym
wierszu. :)
Świetna puenta zwłaszcza.i NIE PODDAWAJ SIĘ TRZEBA
WIERZYĆ.uŚMIECH WIĘC NA POCZĄTEK DOBRY ŚLĘ:}
Super :)
lubię takie pisanie,
wszystko przez cztery szarlotki,
do szczęścia wystarczy jedna :)
Ładny wiersz. To człowiek człowiekowi naj bardziej
potrzebny jest do szczęścia. Pozdrawiam
Dzięki Wam za komentarze :) Ja czasami szczęśliwy
jestem, w przeciwieństwie do pela :) Wesołych !
Peelu, 'Już nigdy nie będę szczęśliwy'?? a ja chciałam
tylko powiedzieć, że nigdy nie mów - nigdy, bo nigdy
nic nie wiadomo, a planu losu wobec nas przecież nie
znamy. Podoba mi się wiersz i to bardzo :)Wesołych
Świąt autorze.
Może jednak szczęście zawita do Twoich bram +)
Podobają mi się /mokrzejsze chmury/ - serio! I cały
wiersz.
Pozdrawiam:)
Dobrze się czyta Twoje wiersze...