Czuj duch!
Mam spory problem z pamięcią
- nie chce zawodzić.
Obrusza się, kiedy
zawzięci kreatorzy historii,
o ludziach z pierwszej linii frontu,
mówią źle albo wcale.
A ja myśląc „Solidarność”
wspominam: Wałęsę, Geremka,
Michnika, Kuronia
i wciąż czuję ducha tamtych lat.
autor
krzemanka
Dodano: 2020-05-15 14:43:20
Ten wiersz przeczytano 1959 razy
Oddanych głosów: 37
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (66)
Dziękuję trójce oponentów za wypowiedzi.
Teresko: nie boję się. Przywoływany przez Ciebie Bóg
najlepiej wie, kto się wyróżnił w walce o demokrację.
Pozdrawiam wszystkich:)
Aniu, bój się Boga. Wg wielu to najgorsi do dobrych
wspomnień.
Pozdrawiam
Nie o wszystkich wymienionych mam dobre zdanie.
Jak widać... każdy będzie miał tu inne zdanie
...kiedyś podobnie myślałem później nawet z
solidarności się wypisałem...bo to co oni robili ...
itd...
Serdecznie dziękuję nowym gościom za poparcie
przekazu. Miłego wieczoru wszystkim:)
Są tacy którzy próbują zakłamać historię ale nie uda
im się.
Ważny głos w tym temacie.
Pozdrawiam
Witaj Aniu
Cenny to wiersz. Historia jest jedna i nie można jej
zmieniać dowolnie dla swoich ambicjonalnych potrzeb,
bo wcześniej lub później prawda powróci na należne jej
miejsce.
Przesyłam serdeczne pozdrowienia.
...Anka strzeliłaś w 10...zatem 11 punkt ode mnie dla
ciebie:))
Mam podobnie, Krzemanko.
Mądrze piszesz.
Pozdrawiam.
Świetnie i Mądrze, KrzemAnko!
Niech młodzi nie sądzę, że komunę obalił M-premier i
śpioch-naczelnik.
Pozdrawiam ciepło, Aniu :)
Dziękuję miłym gościom za odniesienie się do przekazu.
Pozdrawiam wszystkich:)
A ja już myślałem, że to moja pamięć jest kiepska i że
komuna sama się obaliła...
Wierzeż Kmrzemanko, zę zpowodu pamiąci 9dobrej
pamięci) mozesz miec problem. - I nie mowię tego - ani
i ronicznie, ale i nie ze wspolczuciem. Mowię to z
sacunkiem. - mamy pewnie rożniacasie pamić tych
osób,ale - podzialamy chyba przeświadczenie , ze bez
wspomnianych sob - wiele nowych i nie nwych zjawisk
byloby niemozliwymi. - To wazne nazwiska i sprawcze,
nie należe do apolegotow żadnego z nich, bez nich -
"ruszyćz pozad bryłę" byloby o wiele trudniej. Jedni -
traktowani byli - typowo instumentanie - inni - byli
swiadomymi i samodzelnymi współkreatorami
rzeczywistości. byli potrzebni, w okreslonym czasie-
ne do zastapienia. Mają swoje zaslugi, dla mnie - mają
swoje legendy, a - jako osoby o znaczeniu historycznym
- nie powinni byc jedynie pomniakami, ale - w sytuacji
wykreowaną na taka jak dziś - powinni podlegacocenie
historycznej - tak jak kazdy znaczacy jej uczestnik -
z dbaloscią o rzetelnośc - z zachowaniem szacunku dla
uwarunkowani i wartosci osobistych.
Myslę,ze dobrze, ze napisalas ten wiersz. - jka zwykle
zreszta - nie popadając w zaden przesadyzm - z
literacka umiejętnoscia.
Pozdrawiam serdecznie:)
W punkt KrzemAniu... w czuły punkt ;-))) miłego dnia
życzę
Aniu bardzo mądry wiersz i przekaz. Pozdrawiam ciepło
:)