Czy kiedyś?
Czy kiedyś mnie jeszcze odwiedzisz?
Czy zaprosisz do wspólnej rozmowy?
Wiesz? W myślach mych wciąż jeszcze
siedzisz,
nie wyprowadzasz się nigdzie z mej
głowy.
Czy kiedyś spojrzenie mi podarujesz?
Czy zapamiętasz jak imię brzmi moje?
Wiesz? W sercu wciąż jeszcze wędrujesz,
ślady zostawiasz wciąż swoje.
Czy kiedyś nakarmisz swym głosem me
uszy?
Czy dotkniesz mnie kiedyś przypadkiem?
Wiesz? Przyjemniej mi wtedy na duszy,
kiedy tak stoję za Tobą ukradkiem.
Czy kiedyś zobaczysz? Me oczy Cię śledzą
Czy wierzysz w szczere spojrzenie?
Wiesz? Ptaki wszystkie o tym już wiedzą,
smutne me niepewności błądzenie.
Czy kiedyś dostrzeżesz me oczy na sobie?
Czy uśmiech w zamian mi podarujesz?
Wiesz? Trudno jest mówić o Tobie,
kiedy tak nieświadomie obok wędrujesz.
Czy kiedyś papierowe me myśli
przeczytasz?
Czy zdołam je Tobie pokazać?
Wiesz? Inaczej się wtedy przywitasz,
ja z głowy nie zdołam Cię szybko
wymazać.
Czy spotkam Cię jeszcze gdy liść z drzewa
spadnie?
Czy wiosna z przed oczu zabierze mi
Ciebie?
Wiesz? Z pamięci nic mi Ciebie nie
skradnie,
chyba ze sam wypędzę Cię z siebie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.