Czy serduszko Twoje....
Czy serduszko Twoje, choć żalu i złości
pełne, to może pokochać raz jeszcze?
Nie wiem, ale blisko Ciebie zostanę i o
łaskę prosił Cię będę.
Co takiego potrzeba, by odwrócić to, co
nieodwracalnym się wydaje?
Może miłości odrobinkę, serce Twoje z
wielką mocą przytulić, trzymać i ogrzać.
Patrzeć w oczy i szeptać miłości słowa.
Na kolanach wielbić.
Łzami Twoje piersi skrapiać, tam gdzie
serce, gdzie miłości początek się rodzi.
Przysięgam uczynić to pragnę.
Jak z tej drzazgi Twoje serce uwolnić? Czym
nakarmić, by trucizny się pozbyć?
Wezwę diabła i o pomoc zacznę go prosić.
Duszę oddam, aby Twoją miłość obudzić.
Jakim słowem i czynem do siebie Cię
przekonać?
Śpiewać pieśni będę i wiersze czytać, choć
robić tego nie potrafię.
Co zrobić by z bólu serce uwolnić?
Chciałbym lekarstwo mieć cudowne. Co noc
Boga o nie proszę.
Co zrobić, aby słowo kocham Cię słyszeć?
Pisał będę, choć robić tego nie umiem.
A gdy mi się nie
uda………… z rozpaczy
umrę.
Komentarze (1)
serce twarde zranione czy wysłucha? wiersz wzrusza
bardzo bo słowa dobre płyną Piękny wiersz Podoba mi
się ton wiersza i treść Plus Pozdrowienia