O czym myślisz ukochana
O czym tak myślisz ukochana,
Bo w twoich oczach drży zwątpienie.
Noc jeszcze przecież niedospana
Daleko witać słońca dnienie.
Leżysz wtulona w me ramiona,
Serce miarowe tętno znaczy.
Miłosna gra jest nieskończona,
Nikt tutaj klęski nie wybaczy.
Raz jeszcze wyjdę na spotkanie,
Stworzę nadzieję tobie znaną.
Tak ma wyglądać snów spełnianie,
Gdy obudzimy siebie rano.
I spytam, o czym myślisz miła,
Bo w twoich oczach drży zwątpienie.
Chcę byś została tak gdzie byłaś,
Daleko witać słońca dnienie.
Próżno mi czekać przyzwolenia,
Zasnęłaś czas spokoju czując.
Wierze potrzebne są marzenia,
Chociaż czasami nastrój psują.
Komentarze (4)
Pięknie o miłości.
Pozdrawiam
dotykasz słowami duszy
miłość w czystej postaci
Wziąłem sugestie do siebie i wiersz poprawiłem,
rymy - cóż.Jaki poeta takie rymy.....
Tworzysz ciekawy klimat, ale wiersz wymaga jeszcze
poprawek.
Zwatpienie-dnienie, czujac-psuja /rymy gramatyczne/,
Nie bardzo wiem, czy mozna planowac nadzieje. Stworzyc
mozna: nastroj, atmosfere, dzielo.
"w Twoich oczach" - trzykrotne powtorzenie.
Domyslalam sie nawet pantum, czy wilanelly, gdzie
wystepuja powtrorzenia, ale wiersz nie odpowiada w/w
regulom.
Nie bardzo mi pasuje ten starzec na koncu wiersza,
skoro tak figlarny i wybaczyc nie zdola niezakonczonej
gry milosnej /hahaha/
Moze wiec warto ja dokonczyc, wowczas znajdzie radosc
w oczach milej, zamiast lzy... A moze to byla lza
rozkoszy?