Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Czysta, czy z sokiem

Pamięci Jeremiego Przybory i Jerzego Wasowskiego poświęcam

Lato nam nastało -
wody jakby mało -
czy to Tłuszcz, czy Gdynia
robi się pustynia,
klimat nam wyczynia woltę.

Ja zaś piosnkę w mol tę,
bez tańca w Travoltę,
gdy opinia jest publiczna skora -
peanik dziś wznoszę,
uwagi poproszę,
na cześć saturatora.

Komu to przeszkadzało,
że kiedyś się dało
dać pracę tej babci w fartuchu?
Mógł człowiek zdyszany,
spocony przy uchu,
ochłodzić i duszę i ciało.

Panowie posłowie
i panie posłanki,
gdy słońce po głowie,
z zaduchem stajemy dziś w szranki.
Głos dajcie ustawie,
co w najlepszej sprawie,
da powrót do "gruźliczanki".

Na każdej ulicy -
czy są przeciwnicy,
by pijać dziś czystą lub z sokiem?
Z babunią pogadać,
o cenach pobiadać,
tak z letnim dać radę amokiem.

Ja często powracam,
nie wtedy, gdy kaca
tak leczę, lub gdy mam wapory -
pamięcią sięgając dziś stylu Przybory,
zostawiam ..."Saturator Story"

Sorry, sorry, sorry.









Dodano: 2022-07-01 10:12:08
Ten wiersz przeczytano 1555 razy
Oddanych głosów: 16
Rodzaj Pastisz Klimat Wesoły Tematyka Obyczaje
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (20)

marcepani marcepani

Rozbawiona pozdrawiam :))

jastrz jastrz

Brawo. Wierszyk ma lekkość porównywalną z tekstami
Przybory. Jeszcze tylko jakaś melodyjka w stylu
Wasowskiego...

Mgiełka028 Mgiełka028

..zostało głowę pochylić. Brawo ! Miłego dnia życzę :)

mala.duza mala.duza

ha ha... z jednej szklanki mytej nieustannie piło
się... z sokiem albo bez

Okoń Okoń

Saturatory z czasem wyparły automaty do wody sodowej
ze szklanką na łańcuszku, gdyż ta zbyt często znikała
na potrzeby amatorów patykiem pisanego.
Chętnie wracamy do dawnych lat.
Pozdrawiam.

montibus montibus

Witaj
Niestety te czasy już nie powrócą, a szkoda, bo kiedyś
było biednie, ale bardziej romantycznie i przyjaźnie.
Pozdrawiam.

Kinga Kinga

" Czysta , czy z sokiem ?" - dobrze pamiętam to
pytanie i miło wspominam czasy, kiedy słyszało się je
na wielu rogach ulic .Dziękuję za przywołanie tego
wspomnienia ;-)

Sotek Sotek

Przywołujesz wspomnienia dawno minionych lat. Miło
było powrócić do tamtych czasów:)
Pozdrawiam
Marek

Kri Kri

Wiersz wspaniały,
saturatory przeminęły,
Starsi Panowie,też, ale to do ich twórczości można
wielokrotnie powracać, czerpać z niej i wciąż się
zachwycać, są ponadczasowi,
pozdrawiam serdecznie:)

Mily Mily

Super!
Wróciły wspomnienia z dzieciństwa :)
/duszę/ ogonek?
Pozdrawiam :)

Marek Żak Marek Żak

Tak było, a jeden z najbardziej znanych to na Placu
Jedności przed Politechniką. Tam się zapraszało
dziewczyny w ciepłe dni:). Pozdrawiam

Goldenretriver Goldenretriver

Ten z łańcuszkiem dawny pomysł, elitarny,
był związany z sododawcą stacjonarnym.
Saturator, bo o takim tutaj mowy,
był bez babci, gdyż był samoobsługowy.

Kiedy zatem, wtedy, latem
ktoś chciał z niego sobie wypić wody duszkiem,
Społem narażało się na stratę,
szklankę dało, lecz zakutą ciut łańcuszkiem.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »