***/czyżby mój dom /
czyżby mój dom
był specjalnym gatunkiem wiezienia,
gdzie trzeba mieć specjalną zgodę
na poszczególne widzenia?
ale przecież strażnicy
nie od dziś do mnie tę pretensje mają,
że odwiedzających mnie ludzi nie znają
mogłem się już więc z tym oswoić,
a mimo wszystko ten jeden aspekt
życia nadal mnie boli,
że nie mogę nacieszyć się tym kim chce do
woli .
autor
Tomasz Rudnicki
Dodano: 2005-01-28 09:16:47
Ten wiersz przeczytano 802 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.