Czyżby to już jesień?
Liście zaczęły opadać z drzew.
Przykryły ziemię i otuliły do snu.
Ostatnie spojrzenie
na ostatni liść trzymający się rozpaczliwie
gałęzi.
I podmuch wiatru niosący go w świat.
Może płakał lecz nikt nie słyszał.
I opadł na ziemię bezszelestnie,
bezwładnie, niepostrzeżenie.
autor
Inella
Dodano: 2017-02-18 21:17:40
Ten wiersz przeczytano 761 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Inella zawsze czekam na nowe wiersze. Pozdrawiam Cię
Serdecznie Kochana!
i podpisuję się pod moim ulubionym
-
- Isani
Bardzo fajny wiersz. Super debiut, witam Cię w
naszej bejowrjej rodzinie.
witaj....dobra refleksja wszystko przemija w swoim
czasie- bardzo ładny wiersz:-)
pozdrawiam
Witaj. My też tak trzymamy się życia jak ten liść i
opadamy niepostrzeżenie.
Witaj. Tak jestesmy jak te liscie na drzewie.
Probujemy jak najdluzej trzymac sie galezi ale kiedy
przyjdzie pora, nie mamy wyjscia. Moc serdecznosci.