Czyżby to kryzys...
Jak my żyjemy światowi ludzie,
tęskni natury - w techniki cudzie.
Doktor, magister, profesorowie,
jak można dociec, co mają w głowie?
Maszyny za nich teraz pracują,
w locie obliczą, zaprogramują.
Wynik przekaże i premie zwija,
to się nazywa - kryzys omija.
Mało zostaje, dla średniej klasy,
tutaj się rodzi, koło zgarniaczy.
Znajdą szczeliny gdzie coś zostało
wygarną resztę, choć to nie mało.
I dla roboli, słoneczko świeci
forsy dostaną, ale za dzieci...
Produkcję tylko dobrze rozwinąć,
na tym etapie, przyrost przyczyną.
Dla emerytów - zaś niebo całe...
po co na ziemi, gdzie szanse małe.
I nie daj Boże słoneczko zgaśnie,
znikną walory - zostaną waśnie.
Koszty pogrzebu - to istna zmora
zabiera państwo, rodzina chora,
resztę już księża szybko załatwią,
odwrócą duszę - wieko przytrzasną.
Komentarze (18)
"odwrócą duszę - wieko przytrzasną."
he,he - a może ""nawrócą duszę - wieko
przytrzasną.""
Bo widzisz to zależy od łaski, jak wielka i ciężka to
i łaskawa potrafi być, a jak za "Bóg zapłać" - wtedy
oczekuj od adresata, czyli jak posmarujesz tak
jedziesz.
Henio czytam twoje wiersze z radością - pomimo prawdy
nie zawsze radosnej piszesz bardzo realistycznie i
trafnie
Witam Cię Heniu. Jak zwykle poruszasz drażniące
wszystkich tematy. Komentując powiem krótko: Jak by
się człowiek nie obrócił to i tak zawsze pupa z tyłu.
Pozdrawiam:)
Henio:) jestem fanką Twoich jakże trafionych, trafnych
spostrzeżeń. Brawo, brawo, brawo:))
Podpisuję się pod tymi słowami i życzę spokojnej nocy.
Wyśnij sobie coś przyjemnego:)
Spoglądam kątem oka jak pewien pan głośno sapie
trzymając swój nos głęboko w prasie. Myślę sobie czy
zawołać doktora, do przeczytania została mu jeszcze
jedna strona :))
Panie Henio.Dzisiaj dostałam informację że poprawki i
zmiany na wierszach są aktualizowane teraz co jakiś
czas, a nie natychmiast.też miałam ten problem-
mam nadzieję że wkrótce to się zmieni.
Wiersz jest świetną satyrą na naszą rzeczywistość:)
Pozdrawiam ciepło
Dużo prawdy zawiera, sam pracuję ciężko na dworze, w
deszcz i śnieg, słońce i mróz, i wiem ile sił kosztuje
kawałek chleba.
Pozdrawiam.
Uwielbiam Heniu Twoje wiersze, w których nazywasz
wszystko po imieniu i piętnujesz to co należy!!!Samo
życie Heniu, świetny wiersz!!!Pozdrawiam serdecznie...
bardzo dużo trafnych spostrzeżeń w wierszu i niestety
smutna refleksja
Kryzys to zasłona dymna, by ogłupiać narody, by pas im
w żebra wciskać wówczas, gdy na górze dobrze się mają.
Pozdrawiam...
witaj...realistyczny przekaz,pozdrawiam serdecznie
na co dzień. Literówka
Heniu. Masz prawdopodobnie na myśli tych
pseudodoradców z tytułami naukowymi, jakich pełno jest
w mediach. To księżycowa ekonomia. Oni pracują na
zlecenie ekip bogatych i samolubnych polityków.
Dalej.Wiadomo,że człowiek żyjący z pracy na c odzień,
szary człowiek, jest tylko wołem roboczym, którego
armia urzędników - biurokratów zawsze pognębi i
wykorzysta. Natomiast duchowieństwo tom odrębna kasta
społeczna. Nie wystawi nikomu rachunku za pochówek a
złupi bez skrupułów. Poruszasz w krótkim wierszu ważne
problemy społeczne. Masz zadatki na dobrego
publicystę. Pozdrawiam serdecznie.
Hmmm... "Dla emerytów - zaś niebo całe..." - nic
dodać , nic ująć. Cieplutko pozdrawiam
A jednak poszło, choć nie wiem jak to się stało.
Wszystko wróciło na swoje miejsce.