Czyżby wiosną zapachniało?

Podoba mi się optymistyczny wiersz :)
Jeszcze nie czuję zapachów wiosny, choć kwitnące
gdzieniegdzie krokusy cieszą oczy. Wkrótce minie
nieprzyjazne przedwiośnie i będziemy się cieszyć
ciepłą słoneczną zieloną wiosną - taką uwielbiamy i na
taką niecierpliwie czekamy.

Och, jak miło się czytało! Z dala od polityki, od
całego szlamowatego świata. Dziękuję Ci za tę krótką
chwilę zadumy nad wiosną. Zauważasz rzeczy
niezauważalne dla prozaików życia; to piękne!
Pozdrawiam.

Wiosennie pozdrawiam wszystkich Panstwa i pięknie
dziękuję za tak ciepłe wpisy :) B.G.

Piękny, ciepły i pachnący wiosną wiersz. Pozdrawiam
serdecznie :)

Piękny, bardzo optymistyczny wiersz :)
Również z ogromną tęsknotą czekam na wiosnę.
Pozdrawiam serdecznie Bereniko :)

Też czekam. Bardzo ładnie, Bereniko wyglądasz
oczekując na wiosnę.:)

Wszyscy czekamy już na to wiosenne ciepełko i jej
uroki :) Pozdrawiam :)

Jak wyglądam za okno, to myślę, że to raczej późna
jesień. Mgły, kilkudniowe deszcze, chłody... Ale
zwierzęta czują co innego. W ubiegły piątek widziałem
parę jaskółek...

Nie Ty jedna Bereniko czekasz na nią. Też wypatruję
jej zza winkla. I ten wiersz jeszcze taki zwiewny,
lekki i ujmujący w prostocie.

Wiersz sympatyczny i napawający optymizmem. Na razie
wiatr skutecznie przegania wiosnę.
U mnie też o wiośnie. Daj się zaprosić, tak dawno
Ciebie nie było. Pozdrowionka :):)

Uroczo opisałaś nadejście wiosny z kocim
pomrukiem...Kocham wiosnę, ale mam nadzieję, że te
straszne wichury się uspokoją zanim do nas przjdzie
:)) Podrawiam Bereniko :)

Też cenię, ładny wiersz, miłego dnia życzę.