Daj cebulę
Cebule, cebule, ratunkiem na łzy,
weź nóż i nacinaj, i jak wrzody tnij,
ich miąższ i opary zeszklą każde oczy,
twardziela pokonana, mężczyznę zaskoczy.
Tym bardziej dziewczynie łzy cebulowe
popłyną, gdy śpiewa, gdy spokój w głowie
i od tych najłatwiej można się
powstrzymać,
i znów na świat pięknie spojrzeć oczyma.
A kiedy płyną łzy jako krzyk duszy,
gdy ból wibrujący znów zaszkli oczy,
cebula, cebula ratunkiem na łzy,
tu mózg nie wie wcale, kto wróg, a kto
zły...
I zwalczy siarczyste, te łzy cebulowe,
co w sumie się splotą ze zbyt słonymi,
fizyka się kłania, a może coś kwantowe,
cebula to czyni! Klin klinem, łza łzą!
Komentarze (16)
Dbajmy o swoje zdrowie :)+
Z ogromnym podobaniem wiersza,
pozdrawiam serdecznie:)
taka już jest ta Allium cepa
samo zdrowie oraz krzepa
No to stuknijmy się cebulami na zdrowie! :)
Bardzo przyjemny i lekki wiersz, pozdrawiam serdecznie
:)
Cebula potrafi wycisnąć łzy, jednak nie słyszałem,
żeby potrafiła je powstrzymać.
Oj, lubię cebulę a że czasem łzy - oczyszczenie :))))
Pozdrawiam Marce :)
Fajnie i lekko napisane.
Pozdrawiam serdecznie :)
Qrcze, ja nie płaczę nic a nic przy obieraniu cebuli
(a jeść uwielbiam, jak i czosnek)... Łaskotek też nie
mam... Chyba jakim odmieńcem jestem... ;-)
A wiersz bardzo się podoba!
Pozdrawiam serdecznie, Marce :)
Lekko i przyjemnie, przypomniałam sobie przy okazji
wiersz Wisławy Szymborskiej o hm "doskonałości"
"cebuliczności"
Pozdrawiam, Marce:-)
Super!
Ja, żeby popłakać to właśnie muszę wziąć się za
krojenie cebuli :)
Pozdrawiam Marce :)
Cebula jest spoko:-)
Mogą być łzy cebulowe, oby nie było łez smutku.
Pozdrawiam z podobaniem. Beztroskiego dnia:)
Nie lubię cebuli- wiem wiem zdrowa.
Na cebulkę warto się zimą ubierać- uniknie się
choroby.
Cebula jest cool.
głos mój i szacun jest twój