Dała dyla
Nieznośna lekkość bytu
Czasem rano, ledwo wstanę
Piszę wierszyk na śniadanie
Nim obudzą się obawy
Że nie umiem, żem jest słaby
Bo mi w głowie się nie mieści
Jak tu pisać wiersz bez treści
Przypowieści, puenty zgrabnej
Myśli mądrej i zaradnej
Co to wstydu się wyrzekła
Przyszła wena i uciekła....
ale wróci wnet, jest wierna
autor
jobo
Dodano: 2022-10-05 13:47:57
Ten wiersz przeczytano 3066 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (33)
Tak zrobię Aniu i Elu!!
Dzięki szczere, Siostry.!!!
Dziś nie ma, jutro będzie, tak to jest, pozdrawiam
serdecznie :)
Następnym razem za nogi złapać i trzymać o!
Fajne.