......dalej dzwiga jarzmo swego...
Drewniany,
lekko uszczerbiony na zachód
Ostro przycięty na wschód
Patrząc na południowa jego stronę widzisz
ścianę płaczu
Kolejna łza przetacza się z góry na swe
podnóże
Kolejna za kolejna –błędne koło
O on nienaruszalny ,mimo krzywd
dalej dźwiga jarzmo swego patosu....
autor
tygrysiczka
Dodano: 2004-12-09 09:55:25
Ten wiersz przeczytano 695 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.