Dar
wiersz brachykolon
Gdy noc już śpi,
a dzień się ćmi,
to świt we mgle się lśni,
jak czar dwóch serc,
co ślad w ślad
blask w czas tka.
Dłoń w dłoń, a nie
ból czy łzy, to nasz świat,
gdzie kwiat śle
woń i swój wdzięk
w toń snów
jak też ton słów.
To nie trik, lecz dryg
o czym nikt,
nic a nic nie wie -
tak jak ty.
Komentarze (39)
Tu ROXSANO poważne zakłócenie
"w szarm snów."
jak zgubisz ten błąd to prawdopodobnie
musisz zrobić z tym miejscem.
Z podziwem i podobaniem pozdrawiam. Życzę udanego
popołudnia i wieczoru:)
Z podobaniem przeczytałam (+)
Pozdrawiam :)
Świetny, pozdrawiam serdecznie:)
Pozwolę sobie za Anną.
Jestem także pełna podziwu :)
Cieplutko pozdrawiam
Udany:))/ M
czasem trzeba temu komuś otworzyć oczy. Podziwiam
umiejętność pisania brachykolonów.
Pięknie, miłośnie, ciepło, z podobaniem czytam,
pozdrawiam ciepło.
Super, z podziwem czytałam :)
Pozdrawiam serdecznie :)