Dar... miłości.
Złote kamyki
liczę,
przekładam,
szcuję,...
złote kamyki
jak myśli wirują-
niekształtne i wszystkie...
tego samego koloru... .
Lecz ja się nie poddam
i znjdę
taki kamyk
taki bezkształtny, lecz
...
nie złoty...
inny od wszytkich,
może nawet ten czerwony...
Jak rubin mojej mamy.
Dla każdego, kto szuka miłości innej od wszytskich...;]
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.