Dar nocy
Sen miałem tej nocy – sen piękny,lecz
krótki;
przyszedł nagle i zaraz odpłynął w
pośpiechu.
Śniła mi się muza śliczna jak jutrzenka,
co czar w oczach miała i rozkosz w
uśmiechu.
Lekko,niby w powietrzu, nie tykając
ziemi
biegła w dzień pogodny po polany skraju,
wdziękiem obdarzona przez natury dłonie,
radosna jak kwiaty,co zakwitły w maju.
Wiatr pieścił jej włosy powiewnym dotykiem,
słońce na jej twarzy promienie skupiło,
w moją stronę patrzyła,jakby wołać
chciała,
abym ją pochwycił,by szczęście odżyło.
Pobiegłem czym prędzej,nie tracąc ni
chwili,
za cudowną muzą,co serce podbiła
i choć sen się skończył,gdy dosięgłem jej
ramion,
przekonany jestem...
-że to Tyś nią była.
Wiersz ze zbioru " Kwiaty spełnienia "
Komentarze (12)
podoba mi się:)
Wspaniały
Pięknie:)
urzekajacy wiersz pozdrawiam
Ach, ta muza....
Pozdrowionka
po prostu wiersz ujmujący i zarazem radosny
Shizumo cieszę się,że dla nas obojga to
była,ona,ta,która skradła
serce...Szczęśliwości.Pozdrawiam.
Na pewno to była ona, ta, która skradła serce :)
I ja dziękuję za ciepłe słowa.Serdeczności.
Ładnie! Miłego wieczoru. Pozdrawiam:)))
Wiem, ze zadrosc nie jest ladna cecha, ale czasami
zazdroszcze peelce takiej adoracji. Serdecznosci :):)
Całkiem przyjemny był ten dar nocy. Szkoda, że wersy
mają różną ilość zgłosek. Poza tym wiersz podoba mi
się.