Dawne lato
Obdarowana złotem przez sierpień
ścieliła się w skrytce na zasięg oddechu
niecierpliwej skórze wracała gładkość
po zmierzchu wytańczona wilgoć
Kruszały ostatnie kamienie bastionu
powietrze kondensowało przed burzą
w naprędce zakwitłym edenie
dwa organizmy a jeden krwiobieg
Scalone dorosłe ciała dzieci
czerpały prąd z wyładowań
kojąc ataki wilczego głodu
namiętnością z dzikim szlifem
Nagle panna zastygła w diament
schwytana w pięść przez przysięgę
speszony wzrok
jaskółka końca lata
Komentarze (15)
ciekawy punkt widzenia jeśli chodzi o erotyk
W tym przypadku wyszedł piękny wiersz. Inni muszą
jeszcze szlifować.
Bardzo romantycznie i zmysłowo,
i nie wiem dlaczego, ale gdzieś z tyłu głowy plącze
się skojarzenie z K.K.Baczyńskim,
pozdrawiam serdecznie:)
Takie przyjemności warto powtarzać. A lato niedługo :)
Pozdrawiam :)
Ta jaskółka lata zastanawia mnie.
Czy na namiętność nie za późno już
Pozwolę sobie za Markiem. Świetny erotyk. Pozdrawiam
Wyrafinowany erotyk, a najbardziej te organizmy i
wilczy głód prowadzące do jedności. Pozdrawiam
Jak zawsze tutaj świetne wersy. Z wielkim podobaniem
:)
dwa oragnizmy a jeden krwioobieg
podoba sie najbardziej;)
jest potęga wzrastających emocji
pozdrawiam
:)
Zmysłowy, piękny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Pięknie, no i ten diament, który jest symbolem
trwałości.
Pozdrawiam wieczornie :)
Takie wspaniałe zmysłowe i romantyczne wspomnienie
jest zakotwiczone w pamięci i sercu. Pozdrawiam
serdecznie. Miłego i udanego wieczoru:)
wow...niezwykłe wspomnienie...
Pozdrawiam :)
Zdecydowanie w diament.
Zmysłowy erotyk.
Zastygła w diament czy w brylant?