De facto.
Stojąca nad brzegiem,
jestem samobuliczką ,
nie zatrzymuję się ,
wciąż idę .
Imaginowuję jasność,
rażącą .
Dywaguję te same brudne ręce,
De facto , koniec .
Nie wyjdę z egzystencji ,
Aminozję kręcą kołem,
i walą w drzwi.
Wypadają i wpadają.
Czy to iluzja ?
Nie rozumiem .
autor
.deatch.
Dodano: 2012-06-07 19:06:33
Ten wiersz przeczytano 391 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.