de facto to opowiadam bzdury
najbardziej marznę kiedy sprzątam dom
wtedy wyciągam z kątów sterty zakurzonych
dni
czasami to tylko sny
tak jak nasze namaszczone sakramentem
zdjęcie
niekiedy palce sztywnieją od zapisków
wyrwanych z nieaktualnych kalendarzy
ogrzewam się przy ogniu
płomienie obejmują przepadłe nadzieje i
umarłe smutki
dodają kolorytu tym które zdezaktualizują
się nazajutrz
Dodano: 2014-09-22 20:36:02
Ten wiersz przeczytano 886 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
Ciekawie. Pozdrowienia
ooo... dobre... te płomienie to pewnie na spalonych
wspomnieniach...
Scrapedro - dziekuję, juz poprawiłam;
Yvet, Babajaga, tańcząca z wiatrem bardzo dziekuję za
odwiedziny i pozostawienie śladu, pozdrawiam:))
Dobry,choć ze smutną nostalgiczną refleksją wiersz.
Jak dla mnie na duże TAK:)
Pozdrawiam serdecznie:)
De facto...
A Mariat znowu źle poprawia kogoś: nie mówi się
"zdeaktualizują" ale zdezaktualizują - widać różnicę?
Ciekawa refleksja.Bardzo mi się podoba.Pozdrawiam
serdecznie:)
pozdrawiam:)
serdecznie dziekuję za odwiedziny:)
mariat - pisząc "namaszczone sakramentem zdjęcie" mam
na myśli zdjęcie ślubne i sakrament małżeństwa,
traktuj to jako metaforę, pozdrawiam:))
Wkradła się literówka w to długie słowo. Za magdą:
"zdezaktualizują się".
Refleksyjnie o porządkowaniu wspomnień. Dobrej nocy.
Jesienna refleksja dopada każdego.. pozdrawiam
Żdne tam bzdury.Ciekawa refleksja, która nachodzi
każdego z nas, zwłaszcza w jesienne wieczory. Popraw
zdezaktualizują się.
Pozdrawiam.
ogień zawsze ocieplał istnienia.
Pozdrawiam serdecznie
to nie bzdury ale melancholia jesienna dokładnie jak u
mnie Pozdrawiam serdecznie :)
Mnie sie podoba, wcale nie bzdury:)
Fajnie Cie widziec znow tutaj:)
To nie bzdury, to jesienna melancholia, taka prawdziwa
i dobrze oddana słowami...
nie powinno być "zdeaktualizują"?:)
Pozdrawiam i dodam że fajnie że znów piszesz:)