Dębowe drzwi.
Bardzo proszę o uwagi. Dziękuje
Boję się zamknąć za sobą drzwi.
Potrzebuje powietrza.
Zamknięty tu, widzę przez dziurkę od klucza
światło.
Nadzieja.
Nie wierzę że będziemy pić wino.
Tu nic interesującego się nie zdarzy.
Wyrazy i zdania wysypują się z półek.
Zanim dotkną podłogi i się rozbiją,
zrobią wiele szkód.
Gniew i złość.
Za sękatymi dębowymi drzwiami przeciągły
dźwięk.
Zmarznięta lodówka próbuje się ogrzać.
Zniekształcone przez rzeczywistość obrazy
wdzierają się brutalnie przez spoconą
skórę.
Czarna kawa zalewa ciało od środka.
Potrzebuje tego ciepła.
Gdzie zamknąć światło,
zanim przyjdzie szarówka?
W kieliszku, szklance?
Złapać barwy w źrenicy i zamknąć
powieki.
Coś zostanie.
Ruch. Pobladłem.
To niemoc, nie radość chowają się w mysich
dziurach,
aby wyjść kiedy tego nie chcę.
Błogosławiony deszcz.
Kropla za kroplą, strużką po szybie bez
celu.
Jest wtorek .
Nie wiem czy Ciebie lubię.
Tydzień dopiero się zaczyna.
Czas nauczyć się oddychać.
Przeżyć go na wdechu nie chcę.
Komentarze (15)
Witam Bordo dzieki za radę. Pozdrawiam
Iris pozdrawiam również dzieki za komentarz płynący z
serca.
Dzieki Jagoda . To miłe ze wiersz się Tobie podoba.
Wszystkiego dobrego
jest klimat. odrobinę za długi, ale zdecydowanie na
tak.
zauważyłem podobieństwo z moim "Serce w lodówce".
pozdrawiam :)
Poznałam smak samotności i wiem że czasami bardzo boli
życie między wersami,wypłynęła łza smutku...
Pozdrawiam niedzielnie:)
Ciężko być samotnemu,ale czasami lepiej być niż w nie
miłym towarzystwie.Bardzo podoba mi się wiersz sama
tak czasami się czuję .Pozdrawiam:)
Dzieki Marek . Samotność nie jest przyjemna ale czasem
niezbędna. Pozdrawiam Helin
Dziękuję marcepani za komentarz . Fajnie ze dię podoba
.
Valanthil dzieki za konstruktywną krytykę. Popracuje
nad nim .
Ciekawe pisanie, są tu nietuzinkowe metafory - jak
najbardziej na tak.
Nierówny. Dobre - Za sękatymi dębowymi drzwiami
przeciągły dźwięk.
Zmarznięta lodówka próbuje się ogrzać, miesza się ze
zbyt trywialnym - Nie wiem czy Ciebie lubię, to psuje
odbiór całości.
Brakuje kilku znaków diakrytycznych i przecinków.
Wiersz ma potencjał, watro nad nim popracować.
Samotność czasami jest naszym wyborem, aczkolwiek nie
jest przyjemna. Pozdrawiam.
Samotność nigdy nie będzie naszym sprzymierzeńcem.
Ładny wiersz w smutnym tonie.
Pozdrawiam.
Marek
Dzieki krzemanka jak zawsze ciepły komentarz od Ciebie
. Pozdrawiam
Samotnośc od środka, ciekawie zobrazowana. Co do
pytania zawartego w
czwartej strofie, myślę, że można zamykać promyki w
wierszach i wracać do nich w gorszych chwilach. Miłej
soboty:)