Dedykacja
Przepraszam za słowa
Którymi chciałam uwięzić Cię w klatce
Zbyt poważnie cie potraktowałam
Inaczej pewne sprawy zinterpretowałam
A ty uciekłeś jak spłoszony ptak
Jakbyś za chwilę wolności miał poczuć
brak
Przytłoczyłam Cię ciężarem pewnych słów
Niech będzie jak dawniej
Nie powtórzę błędu znów…
Bądźmy szaleni, nieodpowiedzialni
Śmiejmy się z obietnic;-)
Wieczność na razie jest nieosiągalna
A w wierszach taka…banalna…
Nie mówmy więc „Na zawsze”,
„Na całe życie”
Nie odbiorę Ci swobody samotności
Przepraszam za tamte chwile
słabości…
Komentarze (2)
Ja też utożsamiam się z tymi słowami; pięknie...i
smutnie...
no prosze, kiedyś miałam bardzo, bardzo podobne
odczucia, wielki żal z powodu, jak też to nazwałam
"uwięzienia w klatce" xD może dlatego się utożsamiłam.
pozytyw.