Deja vu
Wiem, że to gniot, ale nie lubię jak mi smutne myśli tłuką się po głowie, więc je natychmiast chcę z siebie wyrzucić.
Drugi raz w tej samej rzece się obmywam,
Drugi raz w tych samych grzęznę
grzechach,
Drugi raz tych samych słodkich słów
używam,
Chociaż wiem, że znowu minie mnie
pociecha.
Drugi raz tych samych los nie szczędzi
zgryzot,
Drugi raz bezsilne czarta są usługi,
Drugi raz już wkrótce dojdę za horyzont,
Gdzie samotnie zasnę w Panu po raz drugi...
Komentarze (28)
Ciekawa REFLEKSJA; )
Ciekawy i zatrzymał. Pozdrawiam :)
Dwa razy to jeszcze nie dramat, bo do trzech razy
sztuka...
Podwójna śmierci zmierzyć się z nią, to nie jest
proste i chyba nigdy nie będzie. Niezwykły wiersz,
pozdrawiam serdecznie :)))
Tutaj śmierc stała się metaforą życiowych klęsk,
rozczarowań, ruiny domku z kart. Jeśli to dopiero
drugi raz, to nie jest źle. Taka "śmierć" potrafi byc
wielokrotna.
Pozdrawiam
Śmiej się z siebie śmiej. Trochę sobie ponarzekaj.
Odrzuć myśli złe. Na lepsze jutro czekaj.
Fajny wiersz. Godny pochwały.
Pozdrawiam. Miłego dnia ;)))
To bardzo dobrze, że nie kumulujesz tego w sobie. Jak
najwięcej myśli zapisuj
Pozdrawiam serdecznie :)
nigdy nie mów o wierszach ,,gnioty,,
tak mówią nie-poeci
Takie uczucia najlepiej od razu przelać na papier.
Pozdrawiam:)
...zatrzymałeś, ciekawe, coś na modłę 'Dnia
Świstaka'...
miłego dnia:))
Mnie wiersz zainteresował. Zwłaszcza ostatni wers...
pzdr
Myślę, że podobne sytuacje nie raz się nam
przydarzają. Nie raz zastanawiałem się skąd się to
bierze.
Pozdrawiam:)
re: Jastrz
Tak.
najważniejsze to mieć właściwy dystans do siebie.
serdeczności :)
Dziękuję wszystkim gościom za wizytę. Nie lubię się
zbyt długo nad sobą roztkliwiać. Obiecuję, że jutro
będzie weselej.
Śmiej się pajacu!