Delikatnisia
Gdy wróciłam ze szpitala
z zaleceniem odpoczynku,
to rodzinka wnet zadbała
żebym miała w pokoiku
wszystko czego mi potrzeba:
święty spokój i wygody,
miękkie łóżko, w bród jedzenia,
do czytania piękne książki.
A ja, jak księżniczka z bajki,
mimo, że w łóżeczku miękko,
z wielkim bólem rano wstaję,
na nic cudna poduszeczka.
Na nic świetne materace,
prześcieradła, wszystko na nic!
Zamiast cieszyć się, ja płaczę!
Tak to bywa z księżniczkami.
Komentarze (64)
Anka. Tylko się nie zaszlochaj, bo jak Bóg miły -
wprowadzę na paddock i zostawię samą z końmi....
Zdrowiej.
Jurek
oby jak najkrócej bolało - uśmiech pozdrawiam
"nie płacz kiedy odjadę, sercem będę przy Tobie"
śpiewał chyba Marino Marini...albo "rycz mała rycz"
VOX - NA ZDROWIE !!!
Oj Księżniczko :-) :-) :-) zdrowiej i nie płacz,
szkoda łez. Pozdrawiam Aniu:-)