Depresja kasjera
Depresja kasjera na sile przybiera
Wszystkie pozytywy z umysłu wypiera
Odbiera chęć do życia, słońca zaćmienie
Półmrok za oknem, duszy wielkie
cierpienie
Otoczenie jest przymusem, karą od dnia
Uciekam przed ludźmi, aby jak tonę we
łzach
Mnie nie widzieli - i chociaż nie lubię
grać
Udaję uśmiechniętego, gdyż po nocach
spać
Nie mogę - takie oblicze – myśli i obawy
Dla większości jestem zdrowy i nie ma
sprawy
Depresja kasjera – ona prześladuje mnie
Depresja kasjera – skończyć może się źle
Depresja kasjera – depresja od pół roku
Niczym przyjaciółka dotrzymuje mi kroku
Jak w amoku jestem – myśli, płacz i
strach
Było ogólnie spokojnie a jednak – trach
Bańka pękła – teraz nieprzespane noce
Tydzień na lekach pod szpitalnym kocem
Oddział zamknięty – wreszcie na wolności
Pełno niby ludzi wkoło, ale brak mi
radości
Bo w samotności żyję, smutek jednak
kryję
Choć boję się, że depresja w końcu mnie
zabije
Komentarze (4)
Myśli o dobrych chwilach, NIE DA SIĘ. Uśmiechnij się,
NAJGORSZE CO MOŻE USŁYSZEĆ CHORY NA DEPRESJE, Lekarz
poda leki i papa, TO CIEBIE NIE WYLECZY. Piękny
wiersz, bardzo mi się spodobał, nie dość że mnie
opisuje to jeszcze te rymowanki, CUDO!!!
Najlepiej pójść do psychologa, z własnego
doświadczenia wiem, że to pomoże lecz początek jest
zawsze najtrudniejszy, Pozdrawiam i uściskam w
Nadziej.
Idź do lekarza peelu!!!
Smutny wiersz bo choroba jest paskudna ale wiara czyni
cuda poproszę o uśmiech taki pyci malutki...wszystko
się uda czego sercem życzę.Idzie wiosna.Miłego dnia
życzę:)
Depresja powoduje zapadanie się. Trzeba wtedy przede
wszystkim myśleć o dobrych chwilach. Życzę uśmiechu
:)))