Destrukcyjnie
Zaplatam cicho warkocz
naszych oddechów
wino wsiąka w prześcieradło
spływając wzdłuż linii Twoich piersi
Z ust wypływają bezwstydnie
prośby o grzeszne dotyki
(ktoś kiedyś powiedziałmi,
że kobieta powinna o tym milczeć)
W Twoich włosach
wyczuwam mocny zapach życia
jak dobrze,że alkohol tez...
mi szkodzi.
Boisz się.ze nie potrafisz życ bez tej bliskości...!
Komentarze (2)
Cos w tym erotyku jest ciekawego, mimo małego
błedu...plus
Bardzo ciekawie napisany wiersz.
Szkoda, że ma błąd "Z us wypływają bezwstydnie" -
powinno być chuba UST.