Deszcz
Krople deszczu jak łzy
płyną po policzku
wargach
szyi
Zapłakane ulice
Niedostępny park
Ubranie ciężkie od wody
Emocje zabijane z każdą
kroplą roztrzaskaną o chodnik
Samotność gorsza od powodzi
wlewa się nieproszona do świadomości
Oczy zamglone
od spadających zimnych nieczułych kropel
Ciarki przebiegają po ciele
jak mrówki po mrowisku
Wiatr przyjaciel deszczu
targa strąki mokrych włosów
przypominających o wczorajszym dniu
Piersi oszalałe od biegu
ucieczki przed jutrem
Nagle chowasz się
w kałuży
i zanurzasz się w niej
na zawsze
(kolejny ze starszych wiersz)
Komentarze (2)
Samotność gorsza od wielkiej wody, większe czyni
szkody.
Zrobiło mi się mokro,zimno i samotnie.Brrr