Deszczowa refleksja…
Deszcz to łaska, to niebo opada na ziemię...Pozdrawiam Wszystkich deszczowo...
wiatr ucichł
jarzębina zamarła w bezruchu
pociemniało
z chmur brzemiennych deszczem
słychać dźwięki
wiatrem tkane
pod zamkniętymi powiekami
roziskrzyło się niebo
deszczem łkają
mgliste melancholie
pierwsza kropla
uderza o parapet
potem kolejna
…i jeszcze jedna
przyglądam się falującej firanie
powinnam się bać
nie mogę
mnie nie wolno
ja nie mam prawa
do kobiecych lęków
nie jestem kobietą
i nie mam męskich ramion
Komentarze (9)
Deszczowo i refleksyjnie...
Pozdrawiam :)
Kocham deszcz :)
deszcz to także wybawienie
pozdrawiam
Dobry wiersz, jak zwykle tutaj,
z ciekawą puentą i w melancholijnym klimacie.
Pozdrawiam.
Lubię obserwować deszcz z nosem przy szybie.
Pozdrawiam :)
Piękny refleksyjny wiersz,
wspaniała puenta,
z ogromnym podobaniem,
pozdrawiam serdecznie:)
A ja lubię deszcz i ten wiersz też
bać się deszczu nie należy. jest życiodajny.
Dobry wiersz
mój głos i szacun jest twój