DIAMENT W MOICH DŁONIACH ...
Dla Ciebie Jareczku .
Jesteś rzeźbą w moich słowach ,
diamentem w moich dłoniach .
Twą postać i kształt układam ,
duszą , piórem opowiadam .
Upajasz moje zmysły ,
nie pozwalasz by czary prysły .
Jesteś moim natchnieniem ,
serca mego tchnieniem .
Jesteś moją muzą ,
zmysłów targanych burzą .
Jesteś moim westchnieniem ,
upojeniem , drżeniem .
Jesteś moim marzeniem ,
różdżki czarodziejskiej spełnieniem .
Jesteś moim oddechem ,
lasu szeptem , echem .
Jesteś mego serca biciem ,
skarbem ,odkryciem .
Jesteś moim snem ,
niedokończonym ... wiem ...
Jesteś rzeźbą w moich dłoniach ,
diament czysty na błoniach .
Szlifuję Cię w swych dłoniach ,
namiętnością szaloną w skroniach .
Dłonie poTwym ciele wodziły ,
zmysły i duszę uwodziły .
To one targane namiętnością ,
pieściły szaloną swą czułością .
Ramiona Twe kształtowały ,
uwodziły , masowały .
Każdy skrawek Twego ciała ,
rozkosz zmysłów szalała .
Stworzyłam diament wspaniały ,
usta me z namiętności drżały .
Wciąż wibracje dreszczu czuję ,
diament od nowa szlifuję ...
... wciąż drżenie czuję ... ... i ciało Twe od nowa wciąż rzeźbię , szlifuję ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.