DILEMMA
przyjacielowi D.
Leżę pośród traw
rozważając wiele spraw
spotkaliśmy się
rozświetliłeś mi tym dzień
teraz już nie mogę spać
wszędzie widzę twoją twarz
zmieniłeś się...
mamy podobne problemy
niczym rzeki strumienie
będziesz ojcem
ja już prawie
związana na wieki
z twym przyjacielem
jesteś na starcie
ja gdzieś daleko
z dzieckiem za rączkę
nieszczęśliwą idę drogą..
.
me uczucia dobrze znasz
trudno mi powiedzieć jemu nie
trudna decyzja na starcie
dziś odwieczny dylemat
ukryte uczucie
które światła nie ma...
Komentarze (1)
Mało romantyczny klimat. Wiersz podoba mi się. Ciekawe
skąd tak naprawdę wypływa decyzja bohaterki?