Dla R.
Podałam datę powstania tego pierwszego wiersza ;) a drugi wierszyk powstał trochę wcześniej, ale nie miałam okazji dodać.
Podał mi rękę.
Powiedział 'Kocham Cię', nic więcej.
Nie żądał pieniędzy, seksu.
Pragnął zaistnieć w moim sercu.
Chwycił mocno mą dłoń.
W mojej ułożył też swą.
I tak szliśmy kilometry, mile.
Przy Nim poczułam, że oddycham, żyję.
Idąc prostą drogą szukałam właśnie Go.
I niezauważalnie poszłam dróżką na skos.
On mnie znalazł.
Szczerym uśmiechem przykrył świata
hałas.
Przykrył kłamstwa, nieszczere słowa i
gesty.
Krzywe ruchy zarozumiałej gejszy.
Scałował każdą z policzka łzę.
I powiedział, że do życia potrzebuje
mnie.
Tylko mnie.
W ciszę miłości zmienił cierpienia
krzyk.
Dla Ciebie- ja, dla mnie- Ty, dla siebie
nawzajem- MY.
Do końca Naszych dni.
***
Deszcz wokół Nas,
a My skąpani w świecie miłości...
Deszcz dla wielu niemiły,
dla mnie stał się oznaką radości.
Serce me przepełnione Twoim uśmiechem
i ciepłem pocałunków.
Inni dla innych.
Dla siebie sami na ziemi.
**Dla Ciebie Skarbie żyję**

TamGdzieSerceSweTangoGra

Komentarze (3)
druga część bardziej mi się spodobała, pozdrawiam :)
Jak przysięga tylko po co . Pozdrawiam
tak bezinteresownie...