dla Anny - vel... - Sael?
Dla Any i dla Sael – kimkolwiek i
gdziekolwiek są
Pod wpływem chwili – na okoliczność Imienin
Anny (– 26 lipca.) Dedykowne Anie Marcie J.
oraz dla poetki Sael – bo niezależnie od
tego, kim jest – i jaka jest, - niezależnie
od charakteru i rozmiarów mojego obłedu –
ten wiersz by nie mógł powstać (jak i kilka
innych) – a postać i pamięć Any nie
mogłaby być taka – jaką jest... - gdyby nie
kojarzone z nią – wiersze Sael.
W wierszach - wciąż wraca... (-
Anoburzą.)
- A w tamtym lipcu... - skąd? (- w niej...)
– ufność?
- pierwsza jej miłość... (- do
"łobuza"!..)
- snem? (- "ulicznika" – spod Warszawy.)
Ja.... – całe życie – z fusów wróżę...
(- chłodne wieczory – i poranki.)
Ciągle – nie gotów – do podróży...
- by – ucałować...
stopy – Anki.
17. 07. 2021 r.
Komentarze (8)
Jej zdyscyplinowanie - i postawa wymagająca (z
elementami orucieństwa - podyktowanym z racji
"wyzszych") - dotyczy takze jej samej. moze
sieejednak okazac (gdybym w ogóle nawiazal za nia
przwdziwy - oczywisty kontakt) -ze jest osoba
niezwylkle ambitna - i uczciwa - ktora stawia przede
mna - bardzo wysokie wymagania, ktory - aby okazujać
sie 'godnym' zufania (nie ironizuję z niej) musze
sprostac - pokonujac wszelkie przeszkody, ktore w/g
niej - powwinienem i potrafię pokonac.
A ja juz jestem tym bardzo zmęczony - jaki calym swoim
zyciem.9to nie depresja ani nic - co by jakostan
swidomoscowo-psyciczny - samoistnie zagrazalo mojemu
zyciu.
serdecne pozdrawiam Aniu:)
Aniu! - rzeczywisosc jest trudniejsza niz mylisz.
Kazde rozwiazanie trudnej sytuacjiwymaga uczciosci -
we wszelkiej relacji dwustronnej - takze. -sytuacjaz
wiersza - jest tylko prawdziwym wycinkem relacji. A
rzeczywistosc jest brutalna:albo darzy mnie
obojętnoscia - lub zupelnie nie pamięta (bo dala takie
- wg mnie - falszywe swiadectwo - albo jest
maipulantka - o ogromnej inteligencji,
zdyscyplinowaniu - i zdolnej do okrucieństwa - nie
sądze ,ze dla zabawy - być moze dla tzw, wyzszego
celu.
:)
Ładnie ukazujesz tę miłość... Miłość rodzi gotowość do
tego by pokonać wszelakie przeszkody, więc może
przyjdzie dzień, że będziesz gotowy...
Pozdrawiam :)
+++
skoro to prezent na Imieniny
to się dołączam jako że jestem
z bejowej rodziny
niechże SAelce drogie Ani
życie się ścieli jak na czerwonym dywanie.
głos trzeci - to moj glos. w amach uszanowania tego
,zechoc raz - oddalem jej -p otrzebna i nalezna
sprwidliwość - i uszanowanie - za to wszzystko, co jej
zawzieczam - ając wyrazjakiemiala i ma dla mnie
znaczenie - i kim dla mnie jest. - i tego nie mogą
zmienic -ani żadne zagubienia i fascynacje - ani
prawdziwe milosci - nieliczne i rownie wyjatkowe -
ktore byly.
Krótko, znakomicie i ujmująco szczerze...
Pozdrawiam serdecznie, Wiktorze :-)
Ciągle – nie gotów – do podróży...
- to wiele mówi o charakterze .